Jan Szymański drugi raz z rzędu wygrał zawody Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim na dystansie 1500 m. Tym razem dokonał tego na torze w Heerenveen, który jest legendarnym miejscem dla zakochanych w panczenach Holendrów. – Wygrać w paszczy lwa w Holandii … Bezcenne – napisał Szymański na swojej stronie na Facebooku.
Szymański nie dał miejscowym zawodnikom żadnych szans. 25-letni reprezentant AZS AWF Poznań pobiegł w parze z Dannym Morrisonem. Polak pokonał Kanadyjczyka z czasem 1.45,92, który dał mu wygraną. Drugi w hali Thialf ze stratą 0,3 sekundy był Holender Wouter olde Heuvel, a trzecie miejsce zajął Amerykanin Shani Davies.
Pozostali Polacy również pokazali się z bardzo dobrej strony. Konrad Niedźwiedzki (AZS AWF Katowice) był 6., a Zbigniew Bródka (UKS Błyskawica Domaniewice) 8. Szymański dzięki wygranej w Heerenveen objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na dystansie 1500 metrów.