Jan Szymański potwierdził w Heerenveen przynależność do światowej czołówki na dystansie 1500 m. Panczenista AZS AWF Poznań zajął w tej konkurencji 7. miejsce, a w wyścigu drużynowym był 6.
W Holandii odbyły się czwarte z sześciu zaplanowanych na ten sezon zawodów o Puchar Świata. Polacy w składzie Szymański, Zbigniew Bródka oraz Konrad Niedźwiedzki wystartowali, a ich bezpośrednimi rywalami byli reprezentanci Korei Południowej.
Biało-czerwoni uzyskali czas 3.48,11. Wynik ten dał im dopiero szóste miejsce, co jest najgorszym rezultatem Polaków w tym sezonie. W Calgary byli tuż za podium, a w Inzell zdobyli brązowe medale.
W sobotę Szymańskim wystartował indywidualnie na dystansie 1500 m. 26-letni panczenista w szóstej parze zmierzył się Kanadyjczykiem Vincentem De Haitre i uzyskał czas 1.46,02. Poznaniak długo przewodził stawce, ale ostatecznie zajął siódme miejsce. Wygrał Amerykanin Joey Mantia (1.44,26), drugi był Rosjanin Denis Juskow (1.44,38), a trzeci Holender Kjeld Nuis (1.45,33).
Po czterech startach Szymański zajmuje 8. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na dystansie 1500 m
