Turniejowa trójka David Goffin został zwycięzcą tenisowego challengera Poznań Open. Belg w finale pokonał rozstawionego z jedynką Słoweńca Blaża Rola.
Mimo że Goffin przed turniejem został niżej rozstawiony, to jego zwycięstwo nie jest niespodzianką. 23-letni tenisista przez większość kibiców i ekspertów był uważany za faworyta poznańskiego challengera. Goffin dwa lata temu był 42. w rankingu ATP. Później miał słabszy okres, ale teraz wydaje się, że znowu wraca do wysokiej formy.
Belg w turnieju nie stracił ani jednego seta. Finał rozpoczynał Rola i już na inaugurację spotkania został przełamany przez Goffina, który efektownymi zagraniami zdobył sympatię blisko dwóch tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach kortu centralnego Parku Tenisowego Olimpia
„La Goff” szybko przejął inicjatywę i bez problemów doprowadził do stanu 5:2. Rola nie poddał się jednak łatwo. Słoweniec najpierw obronił dwie piłki setowe, a następnie jako pierwszy zawodnik w Poznań Open przełamał Belga. Później jeszcze wygrał swój serwis, ale na tym zakończyła się jego przewaga na korcie.
„Baby Federer” nie miał problemu, aby wygrać swojego gema, i zakończyć seta 6:4. W drugiej partii mecz znów od początku toczył się pod dyktando Goffina, który tym razem utrzymał przewagę dwóch przełamań, i wygrał seta 6:2, a cały mecz 6:4, 6:2.
– Od początku Goffin był moim faworytem – powiedział Wojciech Fibak. – To najbardziej elegancko grający po Rogerze Federerze tenisista. Finał stał na najwyższym poziomie. Był krótki, ale emocjonujący stylowo. Obaj tenisiści świetnie poruszali się na korcie, szukali niekonwencjonalnych rozwiązań, szukali linii. Mam nadzieję, ze poznański turniej będzie dźwignią dla Goffina, że awansuje do trzeciej dziesiątki świata. Polacy pokazali się z dobrej strony. Kamil Majchrzak otarł się o ćwierćfinał. Pokazał, że ma papiery na grę – podsumował turniej Fibak.
Goffin za zwycięstwo w Poznań Open dostał 5035 euro i 80 punktów do rankingu ATP. Rola za awans do finału otrzymał czek na 2975 euro. W rankingu zyskał natomiast 48 punktów.
