trener Mariusz Rumak - fot. screen z youtube.com/LechTV
trener Mariusz Rumak - fot. screen z youtube.com/LechTV
trener Mariusz Rumak – fot. screen z youtube.com/LechTV

Wypowiedzi trenerów Mariusza Rumaka i Angela Pereza Garcii na konferencji prasowej po meczu Lech Poznań – Piast Gliwice:

Angel Perez Garcia (trener Piasta Gliwice): Był to mecz, w którym drużyna Lecha była lepsza, ale nie aż tak jakby na to wskazywał wynik. Mieliśmy trzy klarowne sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, w przeciwieństwie do Lecha, który to zrobił.

Jesteśmy na etapie reorganizacji linii defensywnej, oczekujemy teraz na przyjście Armando, Kolumbijczyka, który wzmocni naszą defensywę.

Przed nami nadal dużo pracy, a dzisiaj spotkaliśmy się z jedną z najlepszych drużyn. Musimy się bardziej postarać, żeby mierzyć się z takimi drużynami jak Lech.

Nigdy nie grałem jako zawodnik czy trener przy pustych trybunach, piłka nożna powinna być dla kibiców. Jednak nie wypływało to na mecz, tak samo jak warunki pogodowe.

Mariusz Rumak (trener Lecha Poznań): Chcieliśmy zagrać zdecydowanie inne spotkanie niż ostatnio. Wtedy brakowało determinacji w polu karnym, dzisiaj jej nie brakowało, a jakość moim zdaniem była podobna. Niewątpliwie sukcesem jest rozpocząć ligę wysokim zwycięstwem, ale już patrzymy na to, co się będzie działo w czwartek.

Jeśli chodzi o samo spotkanie rozpoczęliśmy dobrze, chcieliśmy wykonywać podania w pole karne dokładnie w te sektory, z których zdobyliśmy pierwsze dwie bramki. To otworzyło mecz i moi piłkarze dobrze wykonywali zadania taktyczne. Po przerwie Piast nas troszeczkę zdominował, popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów technicznych, ale po wprowadzeniu bardziej doświadczonych zawodników ta gra się uspokoiła i zdobyliśmy kolejne dwie bramki. To jest ta różnica między Lechem a Piastem.

Vojo Ubiparipowi gratuluję tych trzech bramek, zwłaszcza, że on jest po ciężkiej kontuzji, dla niego to był szczególny mecz.

Hubert Wołąkiewicz i Szymon Pawłowski mieli drobne urazy i nie chciałem ryzykować ich zdrowia, natomiast pominięcie Krzyśka Kotorowskiego to była decyzja sportowa.

Nie ma tendencji do rotacji, to nie będzie reguła, to zależne od tego z kim będziemy grać. Dziś zaufałem tym piłkarzom, którzy zagrali, oni są blisko pierwszego składu.

W przerwie przekaz był jasny, szukamy trzeciej bramki, gramy jakby było 0:0. 2:0 to niebezpieczny wynik.

Gra bez kibiców zabija futbol. Jeśli tak to ma wyglądać dalej to nie chcę wykonywać tego zawodu. Mam nadzieję, że więcej mnie to nie spotka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments