jan-szymanski– Nigdy nie bylem na igrzyskach i chciałbym się na nich pokazać z jak najlepszej strony – mówi w wywiadzie z echosportu.pl Jan Szymański. Łyżwiarz szybki z Poznania, który należy do światowej czołówki w ściganiu na długich dystansach.

Łyżwiarstwo szybkie to dla poznaniaków raczej egzotyczna dyscyplina sportu. Dlatego niektórzy z dużym zdziwieniem przyjęli informację o tym, że studiuje pan na tutejszej AWF. Jak do tego doszło, że znalazł się pan w stolicy Wielkopolski?

Urodziłem się w Poznaniu i mieszkam w tutaj. Tylko na okres 2 lat liceum mieszkałem w Zakopanem oraz na pierwszym roku studiów mieszkałem w Krakowie, ale postanowiłem, że wrócę do Poznania.

Gdzie pan najczęściej trenuje i ile czasu spędza pan w Poznaniu?

Najczęściej trenuje niestety poza granicami Polski – głównie w Inzell i Berlinie w Niemczech. W Polsce w okresie letnim w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale, ponieważ są tam bardzo dobre warunki do przygotowania ogólnego. W Poznaniu spędzam czas pomiędzy zgrupowaniami oraz w kwietniu i maju kiedy mam okres roztrenowania.

Jak się panu udaje połączyć studia ze sportem wyczynowym?

Połączenie studiowania i wyczynowego sportu, którego nie da się trenować w Poznaniu, nie jest łatwe, ale mam indywidualny tok studiów i sam ustalam z prowadzącymi moje zaliczenia oraz formę i terminy zaliczeń. Cieszę się, że studiuję na AWF w Poznaniu, które jest moim rodzinnym miastem.

Specjalizuje się pan w ściganiu na długich dystansach. Dlaczego akurat te konkurencje?

Preferuję ściganie na długich dystansach, szczególnie na 5000 m, ponieważ czuję, że na tym dystansie mam największe rezerwy oraz najwięcej do poprawienia.

Bardzo dobrze spisał się pan na Akademickich Mistrzostwach Świata w Zakopanem. Jakie znaczenie miały dla pana te zawody?

Były to pierwsze AMŚ w historii tego sportu. To jak na razie jeden z największych sukcesów w mojej karierze.

Jan Szymański na podium Akademickich Mistrzostw Świata
Jan Szymański na podium Akademickich Mistrzostw Świata / fot. Maciej Wadowski

Który z dotychczasowych wyników w pana karierze jest dla pana najważniejszy?

Najbardziej cieszę się z 7. miejsca na Pucharze Świata na 5000 m oraz z 10. na 1500 m , gdzie bardzo mało brakowało do podium.

Razem ze Zbigniewem Bródką i Konradem Niedźwiedzkim tworzycie drużynę. Jak wam się układa współpraca?

Uważam, że współpraca układa nam się dobrze. Mimo tego, że mamy mało wspólnych treningów, ponieważ Konrad trenuje w Holandii.

Znajduje się pan w Klubie Polska Soczi 2014. Myśli pan już o igrzyskach olimpijskich w Rosji?

Tak. Nigdy nie bylem na igrzyskach i chciałbym się na nich pokazać z jak najlepszej strony.

Oprócz łyżwiarstwa szybkiego jest pan także znanym wrotkarzem. Która dyscyplina sportu sprawia panu więcej przyjemności?

W zimie mam ochotę potrenować na rolkach, a z kolei latem mam ochotę potrenować na łyżwach, bo obydwie dyscypliny sprawiają mi bardzo dużo przyjemności. Bardziej poważnie myślę jednak o łyżwiarstwie.

Jesteśmy w trakcie sezonu 2012/2013 (rozmowa przeprowadzona 9 stycznia). Jak pan ocenia swoją dotychczasową postawę i jakie cele przed sobą pan stawia.

Jestem bardzo zadowolony z biegów na 1500 m i 5000 m na Pucharach Świata oraz z biegów drużynowych, które w tym sezonie dobrze nam wychodzą i możemy na mistrzostwach świata zrobić kibicom i sobie miła niespodziankę.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments