Warta Poznań po raz kolejny potwierdziła, że na początku sezonu znajduje się w znakomitej dyspozycji. Podopieczni trenera Petra Nemca w piątkowy wieczór po bardzo dobrym meczu pokonali w „Ogródku” ROW 1964 Rybnik 2:0. Dzięki temu po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet punktów i plasują się w ścisłej czołówce tabeli.

Przez pierwsze 10 minut żadna z drużyn nie kwapiła się do zdecydowanych ataków, jednak już w 11. minucie dwie znakomite okazje stworzyła sobie Warta. Najpierw jednak Karol Żmijewski niecelnie uderzył po ziemi, następnie zaś po dośrodkowaniu strzał głową oddał Przemysław Kita, jednak futbolówka ponownie minęła światło bramki.

Kolejną dogodną okazję na strzelenie gola piłkarze Dumy Wildy mieli w 23. minucie. Z rzutu wolnego w mur uderzył Adrian Cierpka, po chwili groźnym strzałem z powietrza popisał się Wiktor Patrzykąt, jednak piłka o kilka centymetrów minęła bramkę rybniczan.

Trzy minuty później bliscy zdobycia gola byli z kolei goście. Przemysław Brychlik zagrał na pole karne do Sebastiana Siwka, ten z kolei oddał groźny strzał na bramkę Warciarzy, jednak instynktowną interwencją popisał się Adrian Lis.

W pierwszej połowie zdecydowanie częściej do głosu dochodzili jednak Zieloni i to oni w 32. minucie objęli prowadzenie. Kita znakomicie dośrodkował z lewej strony w pole karne gości, zaś Adrian Laskowski głową skierował piłkę do siatki.

Po zdobyciu gola przez Wartę gra się uspokoiła i w końcówce pierwszej części spotkania kibice w „Ogródku” nie zobaczyli zbyt wielu ciekawych akcji. Podobnie wyglądał również początek drugiej połowy meczu. Zespół z Rybnika bardzo mocno starał się stworzyć sobie dogodne okazje na zdobycie wyrównującego gola, jednak obrońcy Dumy Wildy skutecznie im to uniemożliwiali.

Później zaś do głosu znowu doszli Warciarze. W 61. minucie niezwykle groźny strzał oddał Kita, jednak w tej sytuacji dobrze interweniował Kacper Rosa. Z kolei jedenaście minut później po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry piłkę głową do siatki mógł skierować Bartosz Kieliba, jednak po raz kolejny świetną paradą popisał się bramkarz rybniczan. Po chwili w polu karnym gości stworzyło się spore zamieszanie, a po dobitce jednego z piłkarzy Warty piłka zatańczyła na linii bramkowej i tylko cud sprawił, że przyjezdni uchronili się od straty drugiej bramki.

Jak się jednak później okazało, co się odwlecze, to nie uciecze. W 84. minucie Zieloni w końcu podwyższyli prowadzenie, a prawdziwe wejście smoka zaliczył wprowadzony zaledwie sześć minut wcześniej na boisko przez trenera Nemca Krzysztof Biegański. Skrzydłowy Dumy Wildy przeprowadził indywidualną akcję prawą flanką, którą zakończył znakomitym strzałem ze skraju pola karnego w okienko bramki gości. Tym razem Rosa był już bez szans.

W doliczonym czasie gry Warciarze mieli okazję do tego, by jeszcze bardziej zwiększyć rozmiary zwycięstwa. Adrian Chopcia został faulowany w polu karnym rybniczan przez Rosę i sędzia Aluszyk wskazał na wapno. Z jedenastu metrów piłkę do siatki pewnie wpakował Adrian Laskowski, jednak bramka nie została uznana, ponieważ według arbitra Krzysztof Biegański zbyt szybko wbiegł w pole karne. Piłkarz Warty został za to ukarany żółtą kartką, zaś gościom przyznany został rzut wolny.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się dwubramkowym zwycięstwem Zielonych. Podopieczni trenera Nemca pokazali się swoim kibicom ze znakomitej strony, przez cały mecz prezentując się lepiej od gości z Rybnika. Warciarze potwierdzili, że na początku sezonu znajdują się w wyśmienitej dyspozycji. Znakomita forma piłkarzy z Poznania znajduje zresztą swoje odzwierciedlenie w tabeli. Z kompletem punktów w trzech meczach Warta plasuje się w niej na drugim miejscu, ustępując liderującemu Radomiakowi jedynie za sprawą odrobinę gorszego bilansu bramek.

Warta Poznań – ROW Rybnik 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Laskowski (32.), 2:0 Biegański (82.)

Warta Poznań: Lis – Patrzykąt, Kieliba, Dejewski, Jasiński – Laskowski, Marciniak – Kita (86. Grobelny), Cierpka (89. Chopcia), Żmijewski (76. Szynka) – Antkowiak (76. Biegański).

ROW  Rybnik: Rosa – Jaroszewski (65. Musiolik), Bober, Krotofil, Muszalik, Siwek (75. Tkocz), Gojny, Spratek (81. Koch), Jary, Koleczko (65. Kalisz), Brychlik.

Żółte kartki: Szynka(Warta) – Spratek, Krotofil, Rosa(ROW)

Sędzia: Konrad Aluszyk(Gorzów).

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments