Piłkarki ręczne AP oceniają ostatni mecz i zapraszają na kolejny. Czwartek 16.03 godzina 15.30 Chwiałka.
Na nasz mecz z Gnieznem szykowała się pewnie cała nasza liga, był to mecz na szczycie, a przede wszystkim o wyjście do pierwszej ligi. Niestety, mimo dobrego początku i wyrównanej walki nasz gra się posypała, nieskuteczność w ataku, luki w obronie to wszystko spowodowało odskoczenie rywalek na kilka bramek, których już do końca meczu nie udało się nam nadrobić. Tym razem musiałyśmy uznać dominację przeciwniczek na boisku, jednakże runda nadal trwa, a musimy pokazać swoją klasę i odbudować nasz prestiż. Zostało kilka równie ważnych spotkań, które należy zakończyć zwycięstwem, w co głęboko wierzę – tak mecz podsumowała Karolina Szajek
To, co zdarzyło się w niedzielę nie powinno się wydarzyć w ogóle i wszystkie mamy tego świadomość. Zagrałyśmy bez pazura, przygasł w nas tzw. „team spirit”, a przede wszystkim zabrakło zimnej głowy – moim zdaniem w dużej mierze głową, nie umiejętnościami ten mecz przegrałyśmy. W trakcie spotkania wybuchła wrzawa dotycząca kontrowersyjnych decyzji sędziowskich – pozwólcie, że to będzie jedyny komentarz na ten temat. My musimy grać swoje, niezależnie od tego czy warunki są mniej czy bardziej sprzyjające, a bywa różnie. Gratuluję zespołowi z Gniezna, bo w tym wszystkim nie należy Im umniejszać, natomiast Państwu – drodzy Kibice – w imieniu całego zespołu serdecznie dziękuję za wsparcie i zapewniam, że woli walki w nam nie brakuje. Najbliższe mecze rozegramy już w czwartek (16.03) i sobotę (18.03), liczę na to, że uda nam się skleić w całość to, co umiemy, a oprócz tego, że znów będziemy gryźć parkiet. Bądźcie z nami! – bramkarka Aleksandra Przebierała
Niedzielny mecz mówi sam za siebie i pokazał jak handball nie powinien wyglądać – zaczynając od naszych błędów i braku konsekwencji kończąc na decyzjach sędziowskich. Sędziowie definitywnie utrudniali nam sytuacje, w momencie kiedy chciałyśmy gonić rywalki za moment znowu byłyśmy w osłabieniu. Łącznie miałyśmy aż 20 min kar czyli 1/3 meczu grałyśmy w osłabieniu. Musimy się teraz skupić nad tym , żeby wrócił do Nas znowu duch walki. Mamy fajny zespół i musimy to wykorzystać. Teraz zapominamy o tym co było w niedziele i skupiamy się na czwartkowym meczu z Lubinem. Mam nadzieje, że hala znowu będzie pełna i jak zawsze nie zabraknie sportowych emocji. Zapraszamy na Chwiałkę – Sonia Siemko