Jacek Rzepecki z Our Team Poznań w swojej drugiej walce zawodowej przegrał na punkty z Jarosławem Daschke podczas Champions Fight Night round 4 w Kościerzynie.
O przygotowaniach „Rzepy” do walki pisaliśmy tutaj. Wtedy dwudziestosześciolatek zapowiedział, że zamierza stoczyć w Kościerzynie dobrą walkę niezależnie od tego, ile czasu potrwa. Można uznać, że jego słowa były prorocze, ponieważ pojedynek wieczoru podczas sobotniej gali CFN round 4 w Kościerzynie dostarczył zebranym kibicom sporej dawki emocji.
Bitwa podopiecznego Łukasza i Jakuba Smolińskich z reprezentantem Gdańskiego Klubu Sportowego Champion miał wiele zwrotów akcji i od pierwszej do ostatniej minuty nie było wiadomo, kto zostanie zwycięzcą.
W pierwszej rundzie pojedynku w kategorii do 71 kg na deski został posłany Rzepecki. Udało mu się jednak wstać i kontynuować walkę do końca pierwszej partii. W drugim starciu górą był poznaniak. Po potężnym kopnięciu na wątrobę w opałach znalazł się Jarosław Daschke, jednak tę rundę i atak „Rzepy” przerwał gong. Trzecia partia to wymiana ciosów między zawodnikami, którzy głośno dopingowani byli przez kibiców zebranych sobotniego wieczoru w Hali Sokolnia.
Po trzech pełnych rundach w górę powędrowała pięść Jarosława Daschkę. Jacek Rzepecki przegrał w swoim drugim zawodowym pojedynku, jednak zarówno przeciwnik, jak i kibice docenili poznańskiego zawodnika.