Blaz Rola - fot. P. Rychter
Blaz Rola - fot. P. Rychter
Blaz Rola – fot. P. Rychter

W piątek na kortach Parku Tenisowego Olimpia rozegrano cztery mecze ćwierćfinałowe gry pojedynczej. Nie obyło się bez niespodzianek. 

Z turniejem pożegnał się zeszłoroczny triumfator Poznań Open Andreas Haider-Maurer. Rozstawiony z numerem drugim Austriak   przegrał z Adamem Pavlaskiem z Czech 6:3, 5:7, 0:6. Na początku nic na to nie wskazywało. Mimo że już w pierwszym gemie Austriak został przełamany, to zaraz odrobił stratę i pewnie wygrał seta 6:3. W drugiej partii gra była wyrównana do stanu 5:5, kiedy to Pavlasek przełamał Haider-Maurera, a następnie wygrał swoje podanie.

Przyczyną słabej gry Austriaka w trzecim, decydującym secie, prawdopodobnie była pogoda. Świeciło ostre słońce, a temperatura zdecydowanie przekroczyła 30 stopni. Haider-Maurer kompletnie się poddał. W drugiej części seta serwował nawet „od dołu”. Skończyło się szybką porażką obrońcy tytułu 0:6.

Prawie trzygodzinny bój na korcie centralnym

Niespełna trzy godziny trwał pierwszy mecz na korcie centralnym pomiędzy Joao Suozą a Adrianem Ungurem. Pierwszy set był bardzo wyrównany i zakończył się wynikiem 7:5 dla Suozy z Brazylii. Rumun poległ przy swoim serwisie, dopiero gdy stan gemów wynosił 5:6.

W drugim secie Ungur wykorzystał szansę na przełamanie w 5. gemie i utrzymał do końca przewagę dwóch gemów. Trzeci set znów toczył się „gem za gem” aż do stanu 2:2, kiedy mieszkaniec Bukaresztu przełamał rywala i wygrał swoje podanie. Zrobiło się wtedy 4:2. Joao Souza, niesiony chyba iście brazylijskimi warunkami atmosferycznymi, wygrał cztery kolejne gemy, i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Brazylijczyk wygrał trzeciego seta 6:4, a cały mecz 7:5 4:6 6:4.

„Jedynka” w tarapatach 

Po meczu Brazylijczyka z Rumunem następnym meczem na korcie centralnym miało być starcie Blaza Roli (1) ze Słowenii oraz pogromcy Andrieja Kapasia, czyli Rui Machado z Portugalii. Pierwszy set nadspodziewanie łatwo wygrał Portugalczyk 6:1, a na trybunach widzieliśmy kilkaset zszokowanych twarzy. Drugi set potoczył się zupełnie na odwrót, tym razem szybkie prowadzenie w secie objął Słoweniec i wygrał seta 6:1. Ostatnia partia to znów dominacja Słoweńca, który wygrał 6:2, lecz nie bez problemów.

Gwiazda nie gaśnie

Gwiazdor poznańskiego challenger David Goffin idzie jak burza. Jako jedyny zawodnik na turnieju nie przegrał jeszcze seta. Do półfinału zakwalifikował się jako ostatni, pokonując 6:3 6:2 Martina Alunda z Argentyny. Od początku do końca spotkanie przebiegało pod dyktando Belga.

Polak w finale debla 

Do finału gry podwójnej awansował już jedyny Polak w turnieju Tomasz Bednarek. W parze z Henri Kontinenem pokonali parę brazylijsko-wenezuelską, czyli Rogerio Dutra Silvę oraz Roberto Maytina 7:5 6:4. W sobotę w finale zmierzą się z Adamem Pavlaskiem z Czech i Radu Albotem z Mołdawii.

O godzinie 12:00 w sobotę na kort centralny wyjdą David Goffin oraz Adam Pavlasek, będzie to pierwszy półfinał. Zaraz po tym meczu zobaczymy Blaza Rolę i Joao Souzę. Czekają nas duże tenisowe emocje.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments