fot. Joanna Śmiglewska

Kozły Poznań przegrały z Warsaw Eagles 0:31 i w tabeli Topligi futbolu amerykańskiego zajmują czwarte miejsce.

– Nasza obrona zagrała dzisiaj znakomicie. Myślę, że skrupulatnie przygotowany przez sztab trenerski plan gry poskutkował świetną postawą w ofensywie i defensywie. Szkoleniowcy bardzo skutecznie rotowali dzisiaj dostępnymi zawodnikami. O innowacyjności w  dzisiejszy ustawieniach niech świadczy to, że Clarence Anderson grał znakomicie w obu formacjach – powiedział Filip Mościcki, safety Warsaw Eagles.

– Nie wiem dlaczego przegraliśmy ten mecz. Po prostu brakuje mi słów. Dobrze funkcjonująca maszyna się zacięła. Myślę, że kłopot jest tylko w naszych głowach. Musimy szybko się pozbierać, by znowu grać jak równy z równym z najlepszymi zespołami Topligi. Dzisiaj wielu zawodników zagrało świetnie, ale wynik meczu jest druzgocący. Niestety w naszym składzie zabrakło dzisiaj Jamesa Brooksa i Damiana Łuca. Obaj zawodnicy doznali kontuzji w zeszłotygodniowym pojedynku z Seahawks. Za tydzień jedziemy do stolicy po komplet punktów, bo jesteśmy mocno zdeterminowani by zagrać w półfinale. Taryfa ulgowa się skończyła. Trzeba walczyć nie tylko z Sharks i Steelers, ale też spróbować pokonać Pantery i Eagles – skomentował Marcin Śniadecki, menedżer Kozłów Poznań.

W ataku Kozłów wyróżnił się rozgrywający Patryk Barczak, który na boisku pojawił się dopiero pod koniec meczu. Mimo tego, jego wejście tchnęło życie w bezbarwną ofensywę poznanian. Najlepszym zawodnikiem obrony był powracający z ligi niemieckiej Filip Kłoskowski. Dobrze zaprezentował się też pierwszoroczniak w Toplidze, grający w trzeciej linii obrony Mikołaj Cieśla.

Kolejny mecz Kozły rozegrają 31 maja, gdy pojadą do stolicy by zmierzyć się z Warsaw Sharks. Tego samego dnia Warsaw Eagles będą gospodarzami szlagieru ósmej kolejki Topligi. Ich rywalem będą Panthers Wrocław.

Kozły Poznań – Warsaw Eagles 0:31 (0:0, 0:17, 0:0, 0:14)

II kwarta
0:7 przyłożenie Clarence’a Andersona po 20-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Jamie Boyle)
0:10 40-jardowe kopnięcie z pola Jamie’go Boyle’a
0:17 przyłożenie Clarence’a Andersona po 19-jardowej akcji po podaniu Andrew Bettencourta (podwyższenie za jeden punkt Jamie Boyle)

IV kwarta
0:24 przyłożenie Clarence’a Andersona po 26-jardowej akcji po podaniu Andrew Bettencourta (podwyższenie za jeden punkt Jamie Boyle)
0:31 przyłożenie Adriana Sawickiego po 64-jardowej akcji po podaniu Andrew Bettencourta (podwyższenie za jeden punkt Jamie Boyle)

Mecz obejrzało 200  widzów.

MVP meczu: Clarence Anderson (skrzydłowy Warsaw Eagles)

źródło: plfa.pl

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments