fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news

 

fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news
fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Wypowiedzi piłkarzy w strefie mieszanej po meczu Lech Poznań – Pogoń Szczecin:

Maciej Dąbrowski (obrońca Pogoni Szczecin): Brakowało nam bramki i szczęścia, stwarzaliśmy sobie okazje, głównie ze stałych fragmentów, z których mogliśmy strzelić bramkę. Chcemy wygrywać każdy mecz i z takim nastawieniem wychodzimy, dzisiaj przede wszystkim nie straciliśmy bramki i graliśmy dobrze w defensywie jako cały zespół, a do tego stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe.

Hubert Wołąkiewicz (obrońca Lecha Poznań): Mało osób wierzyło, że w trzech meczach uda się odrobić osiem punktów, Legia musiałaby wszystko przegrać. My chcieliśmy przede wszystkim dziś wygrać, podtrzymać zwycięską passę na własnym boisku i zrewanżować się Pogoni.

Zagraliśmy dzisiaj chyba najsłabsze spotkanie w rundzie finałowej, pierwsza połowa jeszcze w miarę wyglądała, w drugiej to Pogoń była bliżej zdobycia bramki. Szkoda, że nie podtrzymaliśmy tej dobrej passy, ale dobrze też, że nie przegraliśmy i nie straciliśmy bramki.

Byliśmy zespołem lepszym niż w pierwszej rundzie, gdybyśmy nie pogubili tylu punktów na własne życzenie w rundzie zasadniczej i Legia by nam tak nie odskoczyła, bo nawet po podziale to nadal było pięć punktów. Zabrakło punktów na wyjazdach, za dużo było naszej nieregularnej gry, mieliśmy też za krótką ławkę rezerwowych, były kartki i to nas wybijało z rytmu.

Na początku roku nasza gra nie wyglądała dobrze, nie byliśmy nawet na podium.

Jedziemy jeszcze do Warszawy popsuć fetę Legii i mam nadzieję, że nam to się uda, bo forma w tej rundzie finałowej była dobra i napawała optymizmem.

Mateusz Możdżeń (pomocnik Lecha Poznań): Szczególnie w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie trochę sytuacji, szczególnie Szymek Pawłowski miał kilka szans, też Łukasz Teodorczyk mógł zdobyć bramkę. W drugiej połowie odcięło nam prąd, całej drużynie, tak mniej więcej około 70. minuty. Każdy z nas daje z siebie, ile może, ale dzisiaj wystarczyło to tylko na remis.

Była w nas chęć rewanżu. Wiadomo jak Pogoń jest odbierana przez kibiców w Poznaniu i całej Wielkopolsce. Niestety, nie udało się wygrać i pretensje możemy mieć tylko do siebie.

Nie było już takiego ciśnienia jak przed meczem z Lechią, gdzie ciągle byliśmy w grze. Ten mecz inaczej by wyglądał gdybyśmy pierwsi strzelili bramkę, bo jeśli pierwsi strzelamy to zazwyczaj wygrywamy te mecze.

Po paru latach pewnie docenimy to wicemistrzostwo, ale na dzisiaj to porażka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments