Violetta Biegańska i zawodniczki Kotwicy Kórnik / fot. Irek Pindral

W ostatnich tygodniach działo się niezwykle dużo w Kotwicy Kórnik, ponieważ klub tuż przed rozpoczęciem sezonu zdecydował się na start w Ekstralidze futsalu kobiet. Pierwszy mecz pokazał, że ta decyzja była bardzo trafna.

Kotwica Kórnik w historycznym spotkaniu pokonała KU AZS Uniwersytetu Warszawskiego 3:1. – Debiut na plus. Najbardziej cieszy fakt, że mimo straty bramki w pierwszej połowie, w drugiej nie zwiesiłyśmy głów i konsekwentnie zdobywałyśmy przewagę w ataku. To buduje zespół, dlatego ta wygrana cieszy podwójnie – mówi trenerka Violetta Biegańska. To właśnie między dzięki niej udało się wystartować w Ekstralidze.

– Mnie bardziej cieszy inna rzecz. Do ekstraligi futsalu Kotwica dołączyła rzutem na taśmę. Wraz z tą spontaniczną decyzją, w zarządzie klubu nastała pełna mobilizacja. Mam wrażenie, że dzięki inicjatywie i zaangażowaniu Violi w drużynie powiało nową energią, a także „przywiało” kilka wartościowych osób z zewnątrz, które wprowadziły nową jakość nie tylko w sferze szkoleniowej ale również wpłynęło dodatnio na morale (przynajmniej u mnie). Co tu dużo mówić, trenować i grać pod skrzydłami naszej trenerki i jej ekipy jest po prostu fajnie i mam nadzieję, że tak zostanie – podkreśla Justyna Dziabaszewska, zawodniczka Kotwicy.

– Temat futsalu pojawił się trzy tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek dlatego cieszy mnie, że wszystko udało się tak dobrze zorganizować i rozegrać pierwszy mecz według terminarza. Zarząd klubu zdecydował się na taki ruch aby zawodniczki nie miały zbyt długiej przerwy. Trenerka Violetta już wcześniej była moją asystentką w drugiej lidze na trawie, więc kierownictwo klubu zadecydowało, że obejmie rolę trenera ponieważ ma doświadczenie na hali oraz jest reprezentantką Polski futsalu – informuje Łukasz Jankowiak, trener drugoligowej drużyny kobiet Kotwicy, która gra w normalnych rozgrywkach.

– Trenerka, mimo iż miała mało czasu, dobrała odpowiednich moim zdaniem ludzi do sztabu trenerskiego. Dagmara i Mikołaj świetnie poradzili sobie w nowej roli i to między innymi dzięki ich pomocy Violetta mogła skupić się na prowadzeniu zespołu, nie martwiąc się o organizacje meczu. Rozgrywki na trawie są jednak dla klubu priorytetem. Dlatego zadaniem trenerki jest tak prowadzić drużynę i rotować skład, aby dziewczyny nie doznały kontuzji i spokojnie mogły rozpocząć rozgrywki na wiosnę. W większości zespół opiera się na dziewczynach z Kotwicy i został uzupełniony zaledwie o kilka zawodniczek obytych w grze na hali. Debiut w rozgrywkach uważam za udany nie tylko ze względu na wynik, ale na zaangażowanie wielu osób, a szczególnie Michała Zgardy, który swoim doświadczeniem jako kierownik w drużynie seniorek wspomógł organizacje tego przedsięwzięcia – dodaje Jankowiak.

– Pierwszy mecz cieszył się dużym zainteresowaniem wśród kibiców, którzy licznie zjawili się na hali w Oazie. Fakt ten cieszy zarząd który postrzega w tym możliwość pozyskania nowych sponsorów, aby futsal w Kórniku na stałe mógł zapisać się w kalendarzu Kotwicy – kończy Jankowiak.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments