Pierwszoligowe piłkarki Polonii Poznań pechowo zremisowały w Bydgoszczy z miejscowym KKP 1:1.
Spotkanie w Bydgoszczy nie należało do łatwych, sam wynik nie odzwierciedla przebiegu tego spotkania. Obie drużyny miały sporo szans na podniesienie korzystnego dla siebie wyniku, jednak to Polonia zdobytym w pierwszej części spotkania golem dowiozła wynik do zakończenia regulaminowego czasu gry. W doliczonym czasie po pechowej interwencji Moniki Nowak piłka w polu karnym odbiła się od ręki Renaty Nowak na co sędzina spotkania odgwizdała rzut karny. Jak to w piłce bywa wyrównanie rezultatu spotkania nastąpiło w 94 minucie. No cóż, pozostaje pogratulować determinacji gospodyniom i życzyć powodzenia. . Była też jedna nie miła sytuacja, kiedy po walce została sfaulowana jedna z zawodniczek Polonii, pod koniec spotkania, dziewczyny wybiły specjalnie piłkę na aut. W normalnie przyjętych zasadach fary play, przeważnie oddaję się piłkę po wznowieniu gry, tu na wyraźną sugestię trenera nie miało to miejsca. No cóż, dla nas nadal ważniejszy jest zdrowy duch sportowej rywalizacji niż presja wyniku, jednak Pan trener bydgoszczanek tego nie rozumie, pytanie więc jak taka osoba szkoli młodzież ? Wstyd trenerze, tylko wstyd – tak mecz podsumował kierownik drużyny Paweł Tyl.
Polonia wystąpiła w składzie : Siejka, Nowak Monia, Cywińska, Jędraszyk, Czudzińska, Machowiecka, Liczbińska, Skowrońska, Filipiak, Sawicka, Grześkowiak.
Na zmiany wchodziły : Nowicka, Nowak Maria, Zając, Zalaszewska, Tyl, Nowak Renia.
Bramkę dla Polonii zdobyła Anna Machowiecka w 21 minucie.
Zdjęcie Elżbieta Skowron