6 kwietnia to dzień, który na długo zostanie w pamięci zawodników, trenerów i kibiców MKS Poznań. Po wyjazdowym zwycięstwie w Obornikach Śląskich 34:31 poznaniacy pierwszy raz w historii klubu awansowali do I ligi! Uczynili to już na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu, co budzi jeszcze większy podziw.
Podopieczni Domana Leitgebera od trzech lat liczyli się w walce o awans na zaplecze Super Ligi, ale zawsze im czegoś brakowało. W ubiegłym sezonie szczypiorniści ze stolicy Wielkopolski przegrali miejsce dające prawo gry w barażach gorszą różnicą bramek ze Szczypiornem Kalisz, rok wcześniej stracili drugie miejsce przegrywając niespodziewanie w Oleśnicy w przedostatniej kolejce. Tym razem już po 22 meczach mogli otworzyć szampana i cieszyć się z historycznego sukcesu.
Sam mecz w Obornikach Śląskich miał dwa oblicza. W pierwszym kwadransie licznie zgromadzona publiczność oglądała zacięte widowisko z lekką przewagą na korzyść gości. Poznaniacy prowadzili 6:4, a chwilę później 8:6. W piętnastej minucie stracili doświadczonego Michała Kasperczaka, który w starciu z rywalem nabawił się groźnie wyglądającej kontuzji kolana. Paradoksalnie fakt ten mocno zmobilizował zawodników lidera rozgrywek. W siedem minut poznaniacy rzucili siedem bramek tracąc tylko jedną i prowadzili 18:9. Niestety, nie utrzymali tego wysokiego prowadzenia, bowiem ambitni gospodarze odrobili część strat i na przerwę oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 18:13 dla MKS-u.
Po zmianie stron gra się wyrównała. Na bramki Kamila Ramiączka i Przemysława Bagińskiego szybko odpowiadali dobrze dysponowani po stronie MKS-u Damian Komisarek i Jakub Kasperczak. Skutecznymi interwencjami w bramce popisywał się Bartosz Badowski, a poznaniacy kontrolowali przebieg spotkania. Trzeba jednak zaznaczyć, że postawa podopiecznych Artura Szabata mogła się kibicom bardzo podobać. Miejscowi grali z dużym zaangażowaniem i ambicją, czym z pewnością zaskarbili sobie sympatię kibiców.
Kiedy na dwie minuty przed końcową syreną na tablicy wyników widniał wynik 29:34 na twarzach przyjezdnych widać już było olbrzymią radość. W prawdzie poznaniacy dali sobie rzucić jeszcze dwie bramki, ale nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
Ostatecznie MKS Poznań pokonał Bór Oborniki Śląskie 34:31 i bez względu na wyniki kolejnych meczów awansował do I ligi!
SPR Bór Oborniki Śląskie – MKS Poznań 31:34 (13:18)
MKS: T. Sobota, P. Kopczyński, B. Badowski, D. Komisarek 7, J. Kasperczak 6, Ł. Niedzielak 4, M. Kaczmarek 4, W. Leder i B. Przedpełski 3, K. Szczukocki, J. Pochopień po 2, M. Janur, M. Kasperczak, T. Łączkowiak, J. Perri, M. Cegła.
źródło: mks.poznan.pl
fot. facebook.com/sprbor.obornikislaskie