Lech Poznań po ostatnim fatalnym ligowym występie i kompromitującej porażce 1:4 z Podbeskidziem Bielsko-Biała w niedzielę będzie miał okazję się zrehabilitować w oczach kibiców. O godzinie 15.30 przy Bułgarskiej podejmie Jagiellonię Białystok.

Kolejorz po dwóch tegorocznych kolejkach Ekstraklasy ma na koncie zwycięstwo 5:2 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza i wspomnianą porażkę 1:4 z Podbeskidziem, bilans bramek 6:6. Styl gry zespołu, a przede wszystkim defensywa pozostawia wiele do życzenia. Zmiany w składzie dokonane przez trenera Jana Urbana przed meczem w Bielsku-Białej nie okazały się trafione, a przejście na system z trójką obrońców w trakcie drugiej połowy zakończył się katastrofą. Nie można zapominać jednak, że Lech musiał radzić sobie bez zawieszonych za kartki Łukasza Trałki i Karola Linettego. Ich brak okazał się brzemienny w skutkach, ani Maciej Gajos ani Darko Jevtić nie potrafili godnie zastąpić kolegów.

Poznaniacy po 23 kolejkach zajmują szóste miejsce w tabeli, o jedną lokatę wyżej niż niedzielny rywal. Jagiellonia na wiosnę również ma na koncie zwycięstwo (2:1 ze Śląskiem Wrocław) i porażkę (0:4 z Legią Warszawa). Białostoczanie to bardzo niewygodny rywal dla Lecha, ostatnie dwa mecze, w tym jeden przy Bułgarskiej, kończyły się porażkami Kolejorza.

Zimą klub z Podlasia przede wszystkim wzmocnił defensywę. Pozyskano Brazylijczyka Gutiego (Joinville) i Słoweńca Matija Siroka (ND Gorica). Jagiellonia podpisała także kontrakt z Łukaszem Burligą z Wisły Kraków, obowiązujący od 1 lipca. Oba kluby jednak dogadały się co do kwoty odstępnego i defensor już wiosną może grać w Jagiellonii. Oprócz obrońców białostoczanie wykupili także ze Stomilu Olsztyn młodego pomocnika Dawida Szymonowicza.

Dwóch zawodników zostało wypożyczonych do innych zespołów. To obrońca Rafał Augustyniak, który trafił do pierwszoligowej Pogoni Siedlce oraz napastnik Łukasz Sekulski, grający na wiosnę w Koronie Kielce.

W obecnym sezonie, jesienią Lech przegrał w Białymstoku 0:1 po bramce Przemysława Frankowskiego. Z kolei w ostatnim meczu obu drużyn w Poznaniu także lepsza była Jagiellonia. Kolejorz prowadził co prawda po golu Dawida Kownackiego, ale później dał sobie wbić trzy gole. Dwukrotnie trafił Patryk Tuszyński, a wynik ustalił… Maciej Gajos, obecnie piłkarz Lecha.

W drużynie Lecha największy problem jest z napastnikami. W kadrze został tylko jeden atakujący – Dawid Kownacki. Rehabilitację wciąż przechodzi Marcin Robak, a uraz Nickiego Bille Nielsena z ostatniego meczu z Podbeskidziem wykluczy go na trzy-cztery tygodnie z gry. Pewnym pocieszeniem może być powrót do gry zawieszonych Trałki i Linettego.

W zespole Jagiellonii za żółte kartki pauzować musi Taras Romańczuk. Z kolei po odcierpieniu tej kary w ostatnim spotkaniu ze Śląskiem będą mogli już zagrać Piotr Tomasik i Jacek Góralski.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Sisi, Karol Linetty, Szymon Pawłowski – Dawid Kownacki

nieobecni: Marcin Robak (rehabilitacja), Nicki Bille Nielsen (kontuzja)

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski – Łukasz Burliga, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik – Rafał Grzyb, Jacek Góralski – Fedor Cernych, Konstantin Vassiljev, Przemysław Frankowski – Piotr Grzelczak

nieobecni: Taras Romanczuk (pauza za kartki)

Zobacz także konferencję prasową z udziałem trenera Jana Urbana i pomocnika Lecha Poznań Karola Linettego przed meczem z Jagiellonią Białystok:

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments