Napastnik poznańskiego Lecha, Vojo Ubiparip ma naderwany mięsień łydki i już w tym roku nie zagra. Serb wyjechał na rehabilitację do swojej ojczyzny.
– Vojo to największy pechowiec w naszym zespole – uważa szkoleniowiec. – Jest jedynym piłkarzem, na temat którego nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Chciałbym dać mu szansę, postawić na niego, ale on ciągle leczy kontuzje, a żeby grać, musi być zdrowy i trenować – smuci się Maciej Skorża.
26-letni serbski napastnik w tym sezonie zagrał w meczu inauguracyjnym z Piastem Gliwice, w którym ustrzelił hattricka. Od połowy września zmaga się z kontuzją mięśnia łydki. Mimo że Ubiparip wrócił do treningów, nie był w stanie zagrać w rewanżowym meczu w Gliwicach, chociaż mieliśmy taką nadzieję.
– Właściwie zabrałem go na mecz do Gliwic, żeby wypełnić wszystkie rubryki w składzie. Nie był zdolny do gry, bo ból był tak silny, że zawodnik nawet nie zaczął się rozgrzewać – mówi Maciej Skorża – W tym roku już nie zagra – podkreśla trener Lecha Poznań.
źródło: poznan.sport.pl