Mateusz Frąckowiak

Jeden z najzdolniejszych piłkarzy Unii Swarzędz udzielił Echosportu.pl ekskluzywnego wywiadu. Popularny „Frącek” mówił m.in. o swojej karierze, marzeniach, sytuacji swojego klubu w tabeli czy też kadrze narodowej.

Jan Piechota, Echosportu.pl: W Unii Swarzędz grasz dopiero czwarty miesiąc, a już zostałeś zaproszony, jako jeden z sześciu juniorów starszych, przez trenera Jakuba Ostrowskiego na trening z pierwszą drużyną. Zostajesz w niej na dłużej?

Mateusz Frąckowiak: Oczywiście, że chciałbym zostać i grać w pierwszym zespole Unii Swarzędz.

Myślisz, że jest jeszcze szansa na debiut w III lidze w tych rozgrywkach, czy raczej zaproszenie trenera Jakuba Ostrowskiego traktujesz jako jednorazowe testy?

Wydaje mi się, że zawsze jest jakaś szansa, ale chciałbym się skupić na obecnej grze w juniorach. Trudno powiedzieć, czy dostanę szanse w tym sezonie od trenera pierwszej drużyny.

Odnośnie juniorów. Zajmujecie szóste miejsce w tabeli, macie 13 punktów straty do lidera i 15 oczek przewagi nad ostatnim Rawiczem. Jaki więc cel na te rozgrywki ustalił wam szkoleniowiec Marek Gołembowski?

Naszym celem jest teraz nie przegrać żadnego meczu do końca rundy.

A wierzysz, że seniorzy mają jeszcze szanse utrzymania się w III lidze?

Niestety moim zdaniem nie ma szans na utrzymanie w III lidze.

Myślisz więc, że Jakub Ostrowski zastąpił Jarosława Araszkiewicza, by odbudować Unię w IV lidze, a nie by bronić jej przed spadkiem?

Myślę, że tak.

Czyli psycholog w pierwszej drużynie to tylko plotki?

Niestety nic mi nie wiadomo na temat psychologa w pierwszej drużynie.

Zmieniając temat. Wcześniej przez niemal trzy lata reprezentowałeś barwy TPS Winogrady Poznań. Możesz zdradzić przyczyny swoich przenosin do klubu ze Swarzędza?

Zmieniłem klub z taką myślą, że łatwiej będzie mi „wejść” do pierwszego zespołu Unii i chciałem spróbować czegoś nowego, lepszego. Łatwiej, ponieważ obecnie gram w juniorach.

„Legia chce Frąckowiaka” – gdybyś zobaczył taki nagłówek w gazecie to jakbyś na niego zareagował?

Zareagowałbym śmiechem i poczekał na nagłówek „Lech chce Frąckowiaka”.

Czyli Twoim marzeniem są występy dla „Kolejorza”?

Tak, cały czas dążę do tego, by zagrać w Lechu Poznań.

Dokończ zdanie: „Gdybym mógł zagrać jeden mecz z dowolnym piłkarzem świata byłby nim…”

Trudne pytanie, ale odpowiem Messi.

Więc odpuszczę sobie pytanie Real czy Barcelona. Obrońca naprzeciw którego nie chciałbyś w życiu stanąć to natomiast?

Trudne pytanie, bo bardzo też chciałbym zagrać z Ronaldo, ale oczywiście kibicuje Barcelonie. W 100 % nie chciałbym zagrać przeciwko Pepe.

Rozumiem, że strach przed Pepe wynika z troski o własne nogi?

Tak, ale uważam, że ten zawodnik jest jednym z lepszych obrońców w Europie.

Słuchasz Rycha Peji. Gustujesz więc tylko w rapie czy preferujesz inne rodzaje muzyki?

Słucham wszystkiego po trochu.

Masz na Instagramie ponad 530 obserwatorów, na Facebooku Twoje zdjęcia także cieszą się niemałą popularnością. Można więc nazwać Cię drużynowym królem social mediów?

Chciałbym być w drużynie znany z dobrej gry i nazywanym dobrym piłkarzem, dlatego nie mogę się z tym zgodzić.

I ostatnie pytanie: jak według Ciebie poradzi sobie reprezentacja Polski na Euro 2016?

Wydaje mi się, że jeśli będą spisywać się jak dotychczas to zajdą daleko.

Jak bardzo daleko?

Widzę ich w półfinale!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments