Franciszek Smuda - fot. screen z LechTV
Franciszek Smuda - fot. screen z LechTV
Franciszek Smuda – fot. screen z LechTV

Nie udało się wygrać, ale gdyby nie błędy indywidualne Czekaja i Sarkiego to gra mogła się toczyć teraz dalej – krótko po meczu komentował porażkę Wisły Kraków jej trener Franciszek Smuda – Ale żarty na bok, Lech był lepszy, miał więcej okazji i zasłużenie wygrał.

Chciałem wiedzieć co posiadamy w szatni, nie było żadnej złośliwości w tym, że przyjechaliśmy w okrojonym składzie – szkoleniowiec odniósł się też do pytania o osłabienia Wisły – Oczywiście można grać tą samą jedenastką w lidze i Pucharze Polski, ale nie o to chodzi. Chciałem sprawdzić piłkarzy pod presją, potem są takie sytuacje podczas meczów, że muszę kogoś zmienić i nie wiem na co stać zawodnika, którego wprowadzam. Jeszcze zanim wylosowaliśmy Lecha zapowiadałem, że będziemy grać rezerwowym składem w Pucharze Polski, by sprawdzić jak dani zawodnicy poradzą sobie w spotkaniu o stawkę.

Padło także pytanie o nowego piłkarza w szeregach Wisły Richarda Guzmicsa. – Chciałem zobaczyć jak będzie sobie radził, czy będę mógł go wystawić w niedzielnym meczu z Cracovią. Uważam po meczu, że ma na to duże szanse.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments