Dawid Kownacki w ostatnich dniach stał się najpopularniejszych piłkarzem Lecha Poznań w mediach. Wszystko za sprawą akcji #DychaKownasia, której napastnik Kolejorza był inicjatorem na Twitterze.
W środę lechici rozgrywali ostatni mecz sparingowy przed startem rundy wiosennej, a rywalem był zespół Unii Swarzędz. Decyzją trenera Macieja Skorży na to spotkanie nie zostali wpuszczeni nie tylko kibice, ale również dziennikarze, zakazano również podawania składów i… wyniku. Jednak od czego są media społecznościowe takie jak Twitter. To tam pojawiły się informacje o wyniku (2:0 dla Lecha) jak i o strzelcu obydwu bramek Kownackim.
Dobra postawa młodego napastnika spowodowała dyskusję na co stać piłkarza w najbliższej rundzie. A że Kownacki (jako jeden z nielicznych lechitów) jest aktywny na Twitterze i często komentuje różne wydarzenia sportowe, sam zadeklarował zdobycie 10 bramek w lidze i Pucharze Polski. Jeden z kibiców zaproponował wobec tego mobilizujący zakład – jeśli piłkarz spełni swoje zapowiedzi to fan wpłaci deklarowaną kwotę na wybrany przez niego cel charytatywny, jeśli nie to zawodnik zapłaci. „Kownaś” oczywiście przyjął warunki.
Dobra, jeśli nie strzele tych 10 goli w lidze + puchar ,wpłacam 5 tysięcy na szczytny cel #dychakownasia
— Dawid Kownacki (@dkownacki24) February 11, 2015
Jednak tego co działo się później nikt się chyba nie spodziewał. Kolejni kibice zaczęli masowo dołączać do akcji i deklarować wpłaty. Całość szybko zyskała miano #DychaKownasia. Jedni obstawiali, że Kownacki strzeli, inni, że mu się nie uda. Szybko też pomysł podchwycili przedstawiciele mediów, prezes STS-u czyli sponsora Lecha, Mateusz Juroszek (na stronie bukmachera jest już nawet specjalny zakład), zarząd Kolejorza, a także… prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski.
W piątek w puli „strzeli 10 bramek” było ponad 45 tysięcy złotych, a „nie strzeli 10 bramek” około 7 tysięcy. Większość zakładających się zadeklarowała, że wpłaci pieniądze bez względu na wynik. A cel jest szczytny. Pula zostanie przeznaczona na zapewnienie opieki medycznej i rehabilitacji 1,5-rocznej Wiktorii, córki trenera drużyny juniorów starszych Wojciecha Tomaszewskiego. Pod okiem tego szkoleniowca rozkwitał talent Kownackiego. Dziewczynka urodziła się w 30. tygodniu ciąży z wieloma wadami wrodzonymi i od chwili narodzin jest pod opieką wielu specjalistów.
Jeśli chcecie dołączyć do akcji wystarczy na Twitterze dodać wpis z hashtagiem #DychaKownasia i zadeklarowaną kwotą. Oczywiście my również wspomożemy Wiktorię.
