foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.blogspot.com
foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.blogspot.com
foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.blogspot.com

Starcie Lecha Poznań z Wisłą Kraków już przed meczem budzi wielkie emocje. – Na taki mecz nie trzeba nikogo mobilizować – mówi skrzydłowy poznańskiej drużyny Szymon Pawłowski. 

Szlagier pomiędzy Wisłą Kraków i Lechem Poznań zapowiada się niezmiernie ciekawie z dwóch powodów. Mecz pomiędzy tymi drużynami był jednym z najlepszych meczów całej rundy jesiennej. Przypomnijmy, że Lech na własnym stadionie przegrał 2:3. Od tej porażki w drużynie z Poznania trochę się pozmieniało – Kolejorz ma nowego trenera i dodatkowo Zaura Sadajewa w składzie. Poza tym obydwaj trenerzy zagrają przeciwko byłym zespołom. Maciej Skorża nie wątpi, że wrócą sentymenty.

W poprzedniej kolejce poznaniacy rozgromili na własnym boisku Górnik Zabrze 3:0. Bramki strzelili Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski i Tomasz Kędziora, a z piłkarzy w końcu zadowolony mógł być Skorża. Natomiast drużyna Białej Gwiazdy zremisowała bezbramkowo z Piastem Gliwice.

Niedzielne spotkanie przyciągnie tłumy na stadion przy ul. Reymonta, władze krakowskiego klubu liczą na komplet. Jeśli Kolejorz pokona gospodarzy, to zrówna się punktami z krakowskim zespołem. Liczymy na wielkie emocje w niedzielę o godzinie 18.

źródło: lechpoznan.pl

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments