fot. Irek Pindral

Lech Poznań po trzech wyjazdowych zwycięstwach z rzędu ponownie zagra na stadionie rywala. Na zakończenie maratonu poza stolicą Wielkopolski zmierzy się we Wrocławiu ze Śląskiem. Początek spotkania w sobotę o godzinie 20.30.

Lech najgorsze ma już chyba za sobą. Po zmianie trenera co prawda w debiucie Jana Urbana tylko zremisował przy Bułgarskiej z Ruchem Chorzów 2:2, ale już kolejne trzy spotkania zakończył zwycięstwami. Do tego wszystkie rozegrał na wyjeździe. Kolejno pokonał Fiorentinę w Lidze Europy, Legię Warszawa w Ekstraklasie i Zagłębie Lubin w Pucharze Polski. Kolejorz stracił w tych meczach tylko jedną bramkę. Teraz zagra już po raz czwarty poza własnym stadionem, tym razem ze Śląskiem.

Rywal Lecha w tym sezonie również zawodzi. Zajmuje zaledwie czternastą pozycję w tabeli, tuż nad poznaniakami. Zgromadził w trzynastu meczach trzynaście punktów, po trzech zwycięstwach, czterech remisach i sześciu porażkach. Ostatni raz wygrał półtora miesiąca temu z Jagiellonią Białystok w 8. kolejce. Od tego czasu w pięciu meczach zdobył zaledwie jeden punkt. Posada trenera Tadeusza Pawłowskiego mimo słabych wyników nie jest zagrożona, ale na pewno potrzebuje zwycięstwa, najlepiej już z Lechem. Lecz Kolejorz także potrzebuje punktów więc oba zespoły zagrają pod presją.

Latem klub nie przeprowadził transferowej ofensywy. Największą stratą były odejścia Marco Paixao do czeskiej Sparty Praga i Roberta Picha do niemieckiego 1. FC Kaiserslautern. Zastąpić Portugalczyka w ataku ma Kamil Biliński sprowadzony z rumuńskiego Dinama Bukareszt. Poza nim klub pozyskał także Jacka Kiełba z Korony Kielce, Czecha Marcela Gecova z Rapidu Bukareszt i Adama Kokoszkę z Torpedo Moskwa.

W ostatnim meczu tych drużyn w Poznaniu zdecydowanie lepszy był Lech, który pokonał Śląsk 3:0. Wszystkie bramki padły jeszcze w pierwszej połowie, a zdobywali je Dawid Kownacki i Szymon Pawłowski (dwukrotnie). Z kolei we Wrocławiu oba zespoły mierzyły się niemal równo rok temu. Wtedy padł remis 1:1. Lech już w 2. minucie objął prowadzenie po golu Darko Jevticia, ale w drugiej połowie wyrównał Mateusz Machaj.

W zespole z Poznania nadal kontuzjowani są Kownacki i Marcin Robak. Pauzować w tej kolejce będzie też musiał Barry Douglas, gdyż w spotkaniu z Legią obejrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie. Reszta piłkarzy jest do dyspozycji sztabu szkoleniowego.

W drużynie Śląska nie zobaczymy na boisku Machaja, który doznał kontuzji w ostatnim ligowym meczu z Ruchem.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar – Karol Linetty, Łukasz Trałka – Gergö Lovrencsics, Maciej Gajos, Szymon Pawłowski – Kasper Hämäläinen

nieobecni: Dawid Kownacki, Marcin Robak (kontuzje), Barry Douglas (pauza za kartki)

Śląsk: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu – Marcel Gecov, Tom Hateley – Flavio Paixao, Krzysztof Danielewicz, Jacek Kiełb – Kamil Biliński

nieobecni: Mateusz Machaj (kontuzja)

Zobacz także konferencję prasową z udziałem trenera Jana Urbana i obrońcy Tamasa Kadara przed meczem ze Śląskiem Wrocław:

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments