W nadchodzący weekend rozgrywki po zimowej przerwie wznawia Ekstraklasa. Lech Poznań pierwszy wiosenny mecz rozegra w niedzielę o 15.30 na swoim stadionie, a rywalem będzie beniaminek Termalica Bruk-Bet Nieciecza.

Kibice polskiej ligi czekali niemal dwa miesiące na ten moment. Kończy się zimowa przerwa w Ekstraklasie, a zaczyna runda wiosenna, która wyłoni mistrza Polski. Najpierw czeka nas dziewięć kolejek zasadniczych rozgrywek, później podział na grupy mistrzowską oraz spadkową i walka o ostateczne rozstrzygnięcia.

Lech rozpocznie wiosnę meczem na własnym stadionie z beniaminkiem Termaliką Bruk-Bet Niecieczą. Kolejorz ubiegły rok zakończył na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 28 punktów (8-4-9). To niezły wynik, zważywszy, że poznaniacy przez długi czas okupowali lokatę w strefie spadkowej. Dopiero przyjście nowego trenera Jana Urbana i seria zwycięstw pozwoliła na spory awans. Niedzielny rywal jest dziesiąty w tabeli z 24 oczkami (6-6-9). Termalica przez pewien czas była rewelacją rozgrywek, wygrała m.in. z Lechem.

Kolejorz rozegrał w przerwie  zimowej siedem sparingów. Najpierw podczas obozu przygotowawczego na Cyprze zremisował z rosyjską FK Ufą 1:1. Po powrocie do Polski wygrał z pierwszoligowymi Wigrami Suwałki 3:1. Na drugim obozie w Hiszpanii poznaniacy rozegrali cztery mecze kontrolne. Przegrali z ukraińskim Dynamem Kijów 0:2 i czeską Slavią Praga 1:3 oraz zremisował po 1:1 z chińskim Jiangsu Suning i rosyjskim FK Krasnodarem. W ostatnim sparingu Kolejorz wygrał z pierwszoligowym Chrobrym Głogów 3:0.

Termalica z kolei rozegrała pięć meczów kontrolnych. Najpierw przegrała ze Stalą Mielec 1:2. Później, już podczas obozu przygotowawczego w Hiszpanii poległa w starciu z reprezentacją AFE 1:4, wygrała z Herculesem Alicante 3:2 i zremisowała bezbramkowo z CD Eldense. Po powrocie do Polski podczas ostatniego sparingu niecieczanie pokonali Zagłębie Sosnowiec 2:0.

W obu zespołach zimą doszło do roszad personalnych, ale dużo większe dotknęły Lecha. Przede wszystkim odszedł po wygaśnięciu kontraktu najlepszy strzelec zespołu Kasper Hämäläinen. Fin chciał grać bliżej ojczyzny, ostatecznie jednak wybrał ofertę… Legii Warszawa. Cios w samo serce poznańskich kibiców i trudno spodziewać się, by mu to szybko zapomnieli. Hämäläinen może spodziewać się „gorącego” przyjęcia przy Bułgarskiej 19 marca podczas meczu Lecha z Legią.

Kolejnym ważnym ogniwem mistrzowskiej drużyny był Barry Douglas, który z kolei odszedł do tureckiego Konyasporu. Szkot miał kontrakt ważny tylko do końca sezonu, nie podjął decyzji o jego przedłużeniu, więc to był ostatni moment, by na nim zarobić.

To dwa najpoważniejsze osłabienia, ale nie koniec odejść. Z Lechem pożegnali się Maciej Gostomski (po wygaśnięciu kontraktu związał się ze szkockim Rangers FC) oraz David Holman (powrócił do macierzystego Ferencvarosu Budapeszt po zakończeniu umowy wypożyczenia). Wiosną w Kolejorzu nie będą grać także Denis Thomalla i Dariusz Formella. Obaj zostali wypożyczeni, napastnik do niemieckiego drugoligowca 1. FC Heidenheim, a skrzydłowy do pierwszoligowej Arki Gdynia.

Lech zimą sprowadził zaś trzech nowych piłkarzy. To Vladimir Volkov, obrońca z Czarnogóry (wypożyczony z belgijskiego Mechelen), hiszpański pomocnik Sisi (ostatnio występował w koreańskim Suwon FC) i duński napastnik Nicki Bille Nielsen, który przyszedł z Esbjerga.

Kolejorz skrócił także umowy wypożyczenia bramkarza Mateusza Lisa i obrońcy Macieja Wilusza. Do pierwszej drużyny zostali również zgłoszeni młodzi piłkarze z rezerw – bramkarz Adam Makuchowski i obrońca Robert Gumny.

Termalica zimą pożegnała się z pięcioma piłkarzami, a najbardziej znani z nich to Mario Liczka i Emil Drozdowicz (odszedł do Wisły Płock). Z kolei niecieczanie wzmocnień szukali głównie zagranicą. Jedynym nowym Polakiem w składzie jest bramkarz Krzysztof Pilarz pozyskany z Cracovii.

Ponadto do zespołu dołączyli ukraiński obrońca Artem Putiwcew (Metalist Charków), słowacki pomocnik Patryk Mišak (Banik Ostrawa) oraz dwaj napastnicy – Słoweniec Elvis Bratanović (FK Teplice) i Czarnogórzec Stefan Nikolić (NK Istra 1961 Pula).

W pierwszym meczu obu drużyn w tym sezonie, pod koniec sierpnia, Termalica, wtedy jeszcze grająca w Mielcu, pokonała Lecha 3:1. Jeszcze przed upływem pół godziny gospodarze prowadzili dwoma golami potrafieniach Wojciecha Kędziory i Dalibora Plevy. Kontaktową bramkę w 66. minucie zdobył Formella, ale ostatnie słowo należało do niecieczan. W końcówce gości pogrążył Bartłomiej Babiarz.

W zespole Lecha w niedzielę zabraknie pauzującego za żółte kartki Tamasa Kadara. W trakcie rehabilitacji jest Marcin Robak i na jego powrót na boisko trzeba jeszcze poczekać.

Z kolei w drużynie Termaliki za żółte kartki pauzować będzie Pleva. Kontuzjowani i niezdolni do gry są Sebastian Nowak, Patryk Fryc i Bratanović.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Vladimir Volkov – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Gergö Lovrencsics, Karol Linetty, Szymon Pawłowski – Nicki Bille Nielsen

nieobecni: Tamas Kadar (pauza za żółte kartki), Marcin Robak (rehabilitacja)

Termalica: Krzysztof Pilarz – Dariusz Jarecki, Artem Putiwcew, Dawid Sołdecki, Sebastian Ziajka – Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz – Dawid Plizga, Tomasz Foszmańczyk, Jakub Biskup – Wojciech Kędziora

nieobecni: Dalibor Pleva (pauza za żółte kartki), Sebastian Nowak, Patryk Fryc, Elvis Bratanović (kontuzje)

Zobacz także konferencję prasową z udziałem trenera Jana Urbana i kapitana Lecha Poznań Łukasza Trałki przed meczem z Termaliką Bruk-Bet Niecieczą:

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments