kozły-poznanKozły Poznań pokonały Spartans Warszawa 47:8 w meczu 4. kolejki Topligi futbolu amerykańskiego. To drugie z rzędu zwycięstwo drużyny ze stolicy Wielkopolski.

Już po pierwszych sekundach spotkania gospodarze mogli świętować pierwsze punkty. Udaną akcją powrotną po otwierającym mecz wykopie popisał się Ivan Pavlovic. Dobry początek najwyraźniej dodał Kozłom pewności siebie, gdyż już pod koniec pierwszej kwarty poznanianie prowadzili 20:0 po przyłożeniach Tomasza Moruszewicza i Ivana Pavlovica po podaniu Krzysztofa Cymbrowskiego. Ten sam duet punktował po raz kolejny już w pierwszych sekundach drugiej kwarty. Dopiero wtedy Spartanie zdołali uspokoić grę i na dłużej utrzymać się w posiadaniu futbolówki. Szczególnie skuteczne okazywały się ataki, w których akcję za akcją z piłką biegał Tomasz Ochnio.

W ostatnich sekundach drugiej kwarty warszawianie byli bliscy zdobycia pierwszych punktów. Spartanie skutecznie zamarkowali odkopnięcie, a tymczasem z futbolówką pognał Tomasz Ochnio przynosząc swojej drużynie pierwszą próbę. Kolejne akcje przesunęły linię wznowienia na drugi jard przed polem punktowym Kozłów. Poznańska defensywa zdołała jednak w decydującym momencie zatrzymać trzy kolejne ataki rywali. Do szatni gospodarze schodzili prowadząc 27:0.

Po przerwie na boisku z powodu kontuzji nie pojawił się już błyszczący w pierwszej połowie Ivan Pavlovic. Bez niego ofensywa Kozłów prezentowała się dużo gorzej. Pod jego nieobecność paradoksalnie o kolejnych zdobyczach punktowych zaczęli decydować zawodnicy defensywy Kozłów. Najpierw przechwytem i akcją powrotną na przyłożenie popisał się Hubert Ogrodowczyk, następnie Hubert Chudy, a w końcówce meczu Szymon Barczak. Choć Spartanie nie pozostali dłużni, nie mogło to zmienić losów spotkania. Najpierw dla gości przyłożenie uzyskał Tomasz Znidericz podając do Artura Makary, a następnie defensywa Spartan popisała się punktową akcją obronną.

– Dzisiaj nasza defensywa zdobyła więcej punktów netto niż formacja ofensywna. Chyba niedługo będziemy musieli grać w ataku trzykrotnie „kolano” i punt, aby dać wykazać się obronie … – komentował z ironią Jacek Wallusch, trener główny Kozłów Poznań.

– Popełniliśmy dziś za dużo błędów i zbyt wiele razy byliśmy karani zabłędy indywidualne. Nasza formacja defensywna obudziła się dopiero po pierwszej kwarcie przy stanie 28:0 – powiedział po meczu Roman Picheta, trener główny Warsaw Spartans.

W zespole Kozłów dobrą grę przez cały mecz prezentowali Ivan Pavlovic oraz Krzysztof Cymbrowski, który wystąpił jako starter na pozycji rozgrywającego. Szczególne dobrze zaprezentowała się formacja defensywa Kozłów, która w tym dniu aż trzykrotnie punktowała. Wśród Spartan wyróżnił się przede wszystkim młody rozgrywający Tomasz Znidericz, mimo iż aż trzy razy posłał piłkę w ręce rywali.

To już czwarta przegrana warszawian w tym sezonie i zajmują oni obecnie ostatnią pozycję w swojej grupie. Kozły Poznań wygrały drugi ligowy mecz z rzędu. Był to ich czwarty triumf w historii zmagań w Toplidze. Spartanie. Z Bilansem 2-1 drużyna z Wielkopolski zajmuje drugie miejsce w Grupie Północnej.

Następny mecz Spartan odbędzie się 4 maja w Gdyni. Rywalem warszawian będzie niepokonana od 14 meczów drużyna Seahawks.. Kolejny mecz Kozły rozegrają dzień później. W stolicy poznańska drużyna będzie miała okazję do rewanżu za jedyną do tej pory porażkę w tym sezonie. Rywalem będzie zespół Warsaw Eagles.
Kozły Poznań – Warsaw Spartans 47:8 (20:0, 7:0, 6:0, 14:8)

I kwarta
7:0 przyłożenie Ivana Pavlovica po 90-jardowej akcji powrotnej po wykopie (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)
13:0 przyłożenie Tomasza Moruszewicza po 23-jardowej akcji biegowej
20:0 przyłożenie Ivana Pavlovica po 2-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Cymbrowskiego (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)

II kwarta
27:0 przyłożenie Ivana Pavlovica po 13-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Cymbrowskiego (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)

III kwarta
33:0 przyłożenie Huberta Ogrodowczyka po 40-jardowej akcji powrotnej po przechwycie

IV kwarta
33:6 przyłożenie Artura Makary po 5-jardowej akcji po podaniu Tomasza Znidericza
40:6 przyłożenie Huberta Chudego po 35-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)
40:8 safety – dwa punkty dla Spartans za powalenie przez Marcina Sobonia zawodnika Kozłów w jego  polu punktowym
47:8 przyłożenie Szymona Barczaka po 30-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)

Mecz obejrzało 450 widzów.

MVP meczu: Ivan Pavlovic (skrzydłowy Kozłów Poznań).

Autor: Tomasz Rzeźnik / plfa.pl

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments