fot. Irek Pindral

Sobotnie starcie dwóch byłych mistrzów Polski zakończyło się podziałem punktów. Warta Poznań zremisowała na stadionie przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie z Polonią. Zieloni przez całą drugą połowę musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Jakuba Kiełba.

Duma Wildy bardzo dobrze rozpoczęła sobotnie spotkanie. W 13. minucie Michał Ciarkowski kompletnie zaskoczył Mateusza Tobjasza strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego, wyprowadzając podopiecznych trenera Petra Nemca na prowadzenie.

Po utracie bramki Polonia ruszyła do ataku. W 29. minucie Mariusz Marczak zagrał w pole karne do Fabiana Paweli, ten jednak posłał piłkę nad poprzeczką. Cztery minuty później kontrą odpowiedzieli Warciarze. Ciarkowski miał okazję na zdobycie bramki, jednak futbolówka po jego uderzeniu trafiła jedynie w boczną siatkę.

Końcówka pierwszej połowy obfitowała w zwroty akcji. W 43. minucie Jakub Kiełb faulował w polu karnym jednego z zawodników Czarnych Koszul. Sędzia Rokosz wskazał na wapno i ukarał obrońcę gości żółtą kartką. Dla Kiełba była to już druga kara indywidualna indywidualna w tym meczu, co oznaczało, że Warta przez resztę spotkania musiała grać w osłabieniu. Duma Wildy zdołała jednak utrzymać prowadzenie do końca pierwszej połowy, ponieważ z jedenastu metrów nie trafił Marcin Kluska.

Przestrzelony rzut karny nie załamał jednak gospodarzy, którzy w drugiej części spotkania za wszelką cenę chcieli strzelić gola grającym w dziesiątkę Warciarzom. W 62. minucie z okolicy 20 metra uderzał Piotr Petasz, piłka jednak przeleciała obok słupka. Z kolei dziesięć minut później znakomitego dośrodkowania w pole karne nie wykorzystał Marcin Bochenek, strzelając minimalnie niecelnie.

W 76. minucie Czarne Koszule dopięły jednak swego. Tomasz Laskowski co prawda wygrał rywalizację sam na sam z Cezarym Sauczkiem, później jednak piłka nieszczęśliwie spadła tuż pod nogi Paweli, który precyzyjnym strzałem przy słupku wyrównał wynik spotkania.

Piłkarze Polonii nie mieli zamiaru zadowolić się remisem i w końcówce spotkania chcieli jeszcze powalczyć o pełną pulę. Mało tego, podopieczni trenera Igora Gołaszewskiego zdołali nawet dwukrotnie strzelić gola, jednak żaden z nich nie został uznany, ponieważ w obu sytuacjach uderzający na bramkę Krystian Pieczara znajdował się na spalonym.

Ostatecznie mecz na Konwiktorskiej zakończył się podziałem punktów. Wynik ten z pewnością jest bardziej satysfakcjonujący dla Warty, która w drugiej połowie, grając w osłabieniu starała się jedynie dowieźć korzystny wynik do końca. Gospodarze mogą sobie za to pluć w brodę, ponieważ mimo zdecydowanej przewagi nie zdołali oni rozstrzygnąć spotkania na swoją korzyść.

Polonia Warszawa – Warta Poznań 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Ciarkowski (13.), 1:1 Pawela (76.)

Polonia: Mateusz Tobjasz – Marcin Bochenek, Daniel Choroś, Rafał Zembrowski, Piotr Petasz – Mariusz Marczak (72. Krystian Pieczara), Donatas Nakrošius, Piotr Ćwik (69. Piotr Kosiorowski), Daniel Gołębiewski (62. Cezary Sauczek), Marcin Kluska (74. Mariusz Wierzbowski) – Fabian Pawela

Warta: Tomasz Laskowski – Filip Brzostowski, Alain Ngamayama, Wojciech Onsorge, Jakub Kiełb – Krzysztof Biegański (66. Adrian Laskowski), Bartosz Kieliba, Artur Marciniak, Gracjan Goździk (75. Michał Cywiński), Michał Ciarkowski (90. Dominik Chromiński) – Mateusz Broź

Czerwona kartka: Jakub Kiełb (43. – za drugą żółtą)

Żółte kartki: Rafał Zembrowski, Piotr Petasz, Marcin Bochenek – Jakub Kiełb, Artur Marciniak, Bartosz Kieliba, Adrian Laskowski

Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments