Patrycja Wyciszkiewicz to jedna z najbardziej utalentowanych biegaczek w Polsce. Jej koronną konkurencją jest 400 m. W zeszłym roku w wieku zaledwie 18 lat biegła w sztafecie 4×400 m na igrzyskach olimpijskich w Londynie. W tym sezonie z nowym rekordem życiowym 52,11 s nie ma sobie równych w Polsce. Specjalnie dla EchoSportu.pl Patrycja Wyciszkiewicz odpowiedziała na kilka pytań.
Podobnie jak większość lekkoatletów startowałaś najpierw w zawodach szkolnych, powiatowych, czwartkach lekkoatletycznych i różnych lokalnych biegach. Kiedy zdałaś sobie sprawę z tego, że się zdecydowanie wyróżniasz i masz szansę zostania zawodniczką europejskiej, a nawet światowej klasy?
Patrycja Wyciszkiewicz: – Już w podstawówce mój nauczyciel wychowania fizycznego zauważył u mnie predyspozycje do biegania. Zaczęło się od powiatowych biegów przełajowych i wspomnianych już czwartków lekkoatletycznych. W gimnazjum kontynuowałam treningi w moim rodzinnym mieście, a wraz ze zmianą szkoły, po ukończeniu gimnazjum, postanowiłam zacząć trenować w poznańskiej Olimpii. Małe sukcesy, takie jak trzecie miejsce na Małym Memoriale Janusza Kusocińskiego, czy złoto na Ogólnopolskich Olimpiadach Młodzieży, motywowały do dalszej pracy, która przynosiła i nadal przynosi efekty. Gdy człowiek przekracza swoje granice i uświadamia sobie, że potrafi stawić czoło swoim słabościom, to czuje kolejną motywacje do pracy. I chyba o to w tym wszystkim chodzi, i to, czy zostanie się światowej klasy zawodnikiem, to zupełnie inna kwestia.
Bardzo dużo osób w wieku 15-16 lat mimo ogromnego talentu rezygnuje z uprawiania sportu. Czy ty również miałaś chwile zwątpienia, co do uprawiania lekkiej atletyki wyczynowo?
Wiek ten jest trudnym okresem dla młodzieży, gdyż właśnie wtedy młody zbuntowany człowiek trafia do szkoły gimnazjalnej. Nowe otoczenie, szkoła, znajomi na pewno mają wpływ na ich zachowanie. Ja wiedziałam, że chcę trenować, i z uporem trwałam przy swoim postanowieniu.
Wielu sportowców w młodym wieku osiąga bardzo dobre wyniki. Później w karierze seniorskiej kompletnie znikają. Czy zastanawiałaś się jak ma wyglądać twój rozwój, żeby z tobą nie stało się tak samo?
To czy zawodnik nie zostanie całkowicie wyeksploatowany w okresie juniora w bardzo dużej mierze zależy od trenera. Ja z moim trenerem, Edwardem Motylem, mam dobry kontakt i ufam, że doprowadzi mnie do okresu seniorskiego z jeszcze sporym zapasem potencjału sportowego.
Podczas mistrzostw Polski w Krakowie znacząco pobiłaś swój rekord Polski juniorek. Nastawiałaś się mocno na pobicie życiówki w stolicy Małopolski?
Każde zawody są po to, aby pobijać swoje rekordy życiowe. W Krakowie na MPJ chciałam urwać parę dziesiątek od swojej życiówki i się udało.
Już niedługo przed tobą mistrzostwa Europy juniorów w Rieti (18-21 lipca). Jesteś jedną z głównych faworytek do medalu na 400 m. Czujesz już rosnącą presję, czy ze spokojem podchodzisz do tych zawodów?
Każde zawody wywierają presje na zawodniku. Ja w Rieti chciałabym po raz kolejny poprawić rekord życiowy, a jeżeli to da mi medal, będę się bardzo z tego cieszyć. Mam nadzieję, że wraz z koleżankami ze sztafety będziemy mieć szansę walki o medal.
Myślisz o starcie na mistrzostwach świata w Moskwie?
Mistrzostwa Świata w Moskwie to najważniejsza seniorska imprez w tym roku. Jeżeli sztafeta naszego kraju zostanie powołana na te zawody, to wtedy będzie można poważnie myśleć o starcie.
Obecnie twoim głównym dystansem jest 400 m. Zapowiadałaś jednak, że będziesz również próbować biegów na 800 m. Na którym z tych dystansów chciałabyś skupić się w przyszłości? Czy jest za wcześnie na tego typu pytania?
Na razie skupiam się na startach na dystansie jednego okrążenia. Jeżeli po „wypróbowaniu osiemsetki” dojdę do wniosku, że, na tym dystansie będę się lepiej czuła, to pewnie przy nim pozostanę. Na razie jednak nie chciałabym podejmować decyzji w ciemno.
Wielu sportowców przed startem zawsze wszystkie czynności wykonuje tak samo. Czy ty również masz jakieś przesądy przed biegiem?
Raczej nie jestem przesądną osobą, ale pewnie jak każdy mam jakiś drobiazg na szczęście.
Zapewne nie samym sportem żyjesz. Co lubisz robić w wolnym czasie?
W wolnym czasie czytam szwedzkie kryminały, oglądam dobre filmy, zarówno w kinie jak i na laptopie, oraz chodzę na zakupy.
W tym roku zdawałaś maturę. Jaki ci poszło i czy wybierasz się na studia?
W tym roku zakończyłam naukę w XXV LO w Poznaniu i uzyskałam wykształcenie średnie. Z wyników matury jestem zadowolona i mam w planie studiowanie. Swoje dokumenty złożyłam na trzy poznańskie uczelnie, a to, którą wybiorę, okaże się 12 lipca po ogłoszeniu list osób przyjętych.
Rozmawiał Przemek Soczyński
Dajesz Patrycja! Masz w przyszłości złamać 50 sekund!