fot. Maciej Bukowski
fot. Maciej Bukowski
fot. Maciej Bukowski

Nie udał się debiut Macieja Skorży w roli pierwszego trenera Lecha Poznań. Jego podopieczni przegrali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:1. Jedyną bramkę meczu zdobył już w 5. minucie Mateusz Piątkowski.

Trenerowi Skorży przed meczem nie brakowało problemów kadrowych. Z powodu kontuzji, odniesionych jeszcze w spotkaniu z Cracovią Kraków, w kadrze meczowej nie znaleźli się Karol Linetty i Luis Henriquez. Urazu na zgrupowaniu reprezentacji Finlandii doznał Kasper Hämäläinen i też nie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Tomasz Kędziora pauzował za żółte kartki. Do zdrowia z kolei powrócili Hubert Wołąkiewicz (z konieczności wystąpił na prawej obronie) i Łukasz Trałka. Na szpicy debiutował Zaur Sadajew.

Mecz rozpoczął się źle dla gości z Poznania. Już pierwsza ofensywna akcja gospodarzy zakończyła się golem. Z lewej strony nieatakowany Marek Wasiluk wpadł w pole karne i dograł do Mateusza Piątkowskiego, który wykorzystał złe krycie Macieja Wilusza i pokonał Krzysztofa Kotorowskiego.

W 24. minucie Jagiellonia powinna podwyższyć prowadzenie, ale sędzia Tomasz Kwiatkowski niesłusznie odgwizdał pozycję spaloną Daniemu Quintanie. Białostoczanie mieli jeszcze jedną dobrą okazję przed przerwą, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał Patryk Tuszyński, lecz jego strzał świetnie obronił Kotorowski.

Lechici w pierwszej połowie po prostu nie istnieli na boisku. Sadajew i Kownacki nie potrafili sobie poradzić ze stoperami Jagiellonii, gra Kolejorza znowu opierała się na akcjach skrzydłami i wrzutkach w pole karne, ale nie stwarzały one żadnego zagrożenia pod bramką Bartłomieja Drągowskiego. Do tego straty, niecelne podania i brak pomysłu mogły przyprawić o ból głowy nowego trenera poznaniaków.

Na drugą połowę nie wyszedł już bezproduktywny Sadajew, a w jego miejsce pojawił się Vojo Ubiparip. To właśnie Serb w 47. minucie dogrywał do Szymona Pawłowskiego, ale jego strzał z ostrego kąta zdołał odbić Drągowski. Gospodarze odpowiedzieli po godzinie gry, kiedy z dalszej odległości z rzutu wolnego strzelał Maciej Gajos, jednak Kotorowski przerzucił piłkę nad poprzeczką.

Lechici najlepszą okazję do wyrównania mieli w 69. minucie. Szymon Pawłowski ograł obrońców Jagiellonii i podał do wbiegającego w pole karne Muhameda Keity, ten jednak uderzył w słupek. Dobitka Ubiparipa była celna, ale niestety Serb był na pozycji spalonej.

Do końca spotkania obie drużyny nie potrafiły już stworzyć sobie dogodnych sytuacji i Jagiellonia zasłużenie pokonała Lecha, a trener Skorża zaliczył nieudany debiut. Teraz piłkarze Kolejorza udają się na mini-zgrupowanie do Międzychodu, by tam trenować i poznawać filozofię nowego szkoleniowca. To już chyba ostatni dzwonek dla tej drużyny, by w tym sezonie coś osiągnąć…

 

Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 1:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Piątkowski (5.)

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski – Martin Baran, Sebastian Madera, Michał Pazdan, Marek Wasiluk – Rafał Grzyb, Maciej Gajos – Przemysław Frankowski, Dani Quintana (85. Nika Dżalamidze), Patryk Tuszyński (76. Taras Romańczuk) – Mateusz Piątkowski (90. Jan Pawłowski)

Lech: Krzysztof Kotorowski – Hubert Wołąkiewicz (82. Dariusz Formella), Marcin Kamiński, Maciej Wilusz, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Darko Jevtić – Gergo Lovrencsics, Dawid Kownacki (60. Muhamed Keita), Szymon Pawłowski – Zaur Sadajew (46. Vojo Ubiparip)

Żółte kartki: Michał Pazdan, Sebastian Madera – Łukasz Trałka

Widzów: 7350

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments