Łukasz Trałka - fot. screen z LechTV

– Jestem pewien, że jeśli chodzi o organizację gry i stwarzanie sobie sytuacji, wiosną nasza gra będzie wyglądała tak jak w tych trzech ostatnich meczach – pomocnik Lecha Poznań Łukasz Trałka patrzy z optymizmem w przyszłość.

Lech wygrał skromnie, tylko 1:0, chociaż sytuacji do strzelenia goli miał mnóstwo. Piłkarz Kolejorza też uważa, że zwycięstwo powinno być bardziej okazałe, ale najważniejsze są trzy punkty. – Mieliśmy sytuacje ku temu, by strzelić trzy, cztery bramki, ale wygraliśmy, cieszymy się mocno, bo na zakończenie roku chcieliśmy zwyciężyć.

Lech wyszedł już z kryzysu, czego dowodem są trzy wygrane z rzędu i awans w tabeli na trzecie miejsce. Gdyby nie okres, w którym poznaniacy masowo gubili punkty w końcówkach spotkań mogło być lepiej. – Były duże wahania formy, mieliśmy gorsze i lepsze okresy gry, nie było takiej ciągłości. Zmiana trenera, nie jest łatwo się przestawić. Potrzebowaliśmy trochę czasu, dobrze, że w tych trzech ostatnich meczach wyglądało to, tak mniej więcej jak powinno. Wiadomo, że jeszcze jest dużo rzeczy do poprawienia, ale trzeba się cieszyć, że poszło to ku lepszemu.

Czy przerwa zimowa nie wybije z rytmu lechitów? Trałka tak nie uważa. – Teraz jest przerwa, ale jestem pewien, że jeśli chodzi o organizację gry i stwarzanie sobie sytuacji, wiosną nasza gra będzie wyglądała tak jak w tych trzech ostatnich meczach.

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments