Hotel Papillon-Ayscha Belek fot. travelplanet.pl

Lech Poznań w poniedziałek rozpoczął drugie zgrupowanie przed rundą wiosenną T-Mobile Ekstraklasy, ponownie w tureckim Belek. Poznaniacy podczas tego obozu będą pracować głównie z piłką i nad taktyką.

Lechici po krótkim pobycie w Poznaniu ponownie udali się do Turcji. Zgrupowanie znowu odbywa się w Belek, jednak zawodnicy przebywają w innym hotelu niż podczas pierwszego obozu. Zmienia się też charakter zajęć. Poznaniacy będą trenować co najmniej dwa razy dziennie tylko na boisku. Obóz zakończy się 6 lutego.

– To będą zupełnie różne zgrupowania. Pierwsze było podporządkowane głównie pracy fizycznej, mieliśmy tylko dwa sparingi, w których zawodnicy zagrali najwyżej po 45 minut. Na drugim obozie będziemy szlifować taktykę, nasz system gry. Mamy cztery sprawdziany, a piłkarze rozpoczynają już taką prawdziwą rywalizację o miejsce w pierwszym składzie – mówi menedżer drużyny Lecha Dariusz Motała.

Piłkarze w poniedziałek po przybyciu do hotelu po kilkunastu minutach wsiedli do autokaru i udali się do ośrodka szkoleniowego oddalonego o około 5 kilometrów. Tam odbyli swój pierwszy trening pod okiem trenera przygotowania fizycznego Andrzeja Kasprzaka, który miał charakter czysto rozruchowy.

– Nie mamy w planach treningów na siłowni. Oczywiście nie oznacza to, że nie będziemy w ogóle pracować nad siłą, bo ona również jest niezwykle ważna. Takie zajęcia można przeprowadzić również na boisku. Na cały okres zgrupowania przewidzieliśmy jedynie dwa treningi, podczas których będziemy pracować tylko nad tym elementem. Odbędą się one we wtorek oraz piątek – wyjaśnia trener Kasprzak.

Lechici podczas tego zgrupowania rozegrają cztery mecze kontrolne. Pierwszy z nich już 29 stycznia z ukraińskim Metalistem Charków. Później zagrają z rosyjską Anży Machaczkała (1 luty), białoruskim BATE Borysów (4 luty) i bułgarskim Lewskim Sofia (5 luty).

źródło: lechpoznan.pl, poznan.sport.pl

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments