Piłkarze Lecha w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu. Na pierwszym treningu Kolejorza pojawiło się dwudziestu jeden zawodników.

Wśród nich zabrakło oczywiście wypożyczonych Dariusza Formelli, Kamila Jóźwiaka i Roberta Gumnego, a także Paulusa Arajuuriego, który od stycznia jest piłkarzem Brøndby Kopenhaga. Na zajęciach nie pojawił się też Tomasz Kędziora. Obrońca Kolejorza jest chory i choć pojawił się w klubie to nie wybiegł na boisko.

Na treningu nie było też trenera Nenada Bjelicy, który przyjechał na stadion przy Bułgarskiej z opóźnieniem. Szkoleniowiec ze względu na atak zimy utknął w trasie do Poznania. W związku z tym pierwszy poniedziałkowy trening prowadzili jego asystenci Rene Poms i dr Martin Mayer. Już na pierwszych zajęciach poznaniacy pracowali z piłkami.

Zajęcia trwały dziewięćdziesiąt minut. Po krótkiej rozgrzewce w salce gimnastycznej poznaniacy wybiegli na boisko. Ze względu na śnieżną aurę lechici trenowali na murawie ze sztuczną nawierzchnią. Tak będzie na wszystkich zajęciach zaplanowanych na ten tydzień.

W sobotę pierwszy sparing

Piłkarze Lecha Poznań już w sobotę zagrają pierwszy mecz kontrolny. To spotkanie zostanie rozegrane na bocznym boisku przy ul. Bułgarskiej, a rozpocznie się o godz. 13.

Rywalem zespołu prowadzonego przez trenera Nenada Bjelicę będzie drużyna Sokoła Kleczew, która występuje w trzeciej lidze. Na co dzień jest ligowym rywalem rezerw Kolejorza. Po siedemnastu kolejkach zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z punktem przewagi nad drużyną prowadzoną przez Ivana Djurdjevicia.

Sparing z Sokołem Kleczew będzie pierwszą okazją, aby zobaczyć na żywo nowego piłkarza Lecha Mihaia Raduta. Rumun od początku tygodnia trenuje z Kolejorzem. Będzie to też jedyna okazja, aby obejrzeć mecz poznaniaków przed wylotem na zgrupowanie. Trzy dni później lechici wylecą na Cypr.

źródło www.lechpoznan.pl

Zdjęcia Elżbieta Skowron