Byliśmy przygotowani na Bełchatów, wiedzieliśmy, że się cofną, będą grali z kontry – mówił po meczu z GKS-em pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty – Dlatego ćwiczyliśmy na treningach grę ofensywną i to zaprocentowało.
Młody piłkarz zagrał po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją stawu skokowego, dlatego bardzo chciał się pokazać trenerowi Maciejowi Skorży z dobrej strony – Dobrze się czułem, choć momentami było ciężko, wiadomo jak to po przerwie, ale myślę, że dałbym radę wytrzymać cały mecz. Zmiana spowodowana była tym, że nie pamiętałem o żółtej kartce i grałem agresywnie. Chciałem się po prostu pokazać z jak najlepszej strony. Czerwona kartka wisiała w powietrzu, ale trener nie miał pretensji.
– Przy dwóch pierwszych bramkach mieliśmy trochę szczęścia, ale musiało w końcu nam dopisać, bo wcześniej go brakowało. A później bramki padały już z ładnych akcji – Linetty był zadowolony z wyniku i z tego, że zespół gra coraz lepiej taktycznie – Taktycznie jesteśmy lepiej poukładani. Fajnie to zaczyna wyglądać.
Teraz nastąpi przerwa na mecze reprezentacyjne, w której młody pomocnik chce więcej potrenować, by wrócić do wysokiej formy sprzed kontuzji – W przerwie będę jeszcze więcej pracował nad taktyką i techniką, żeby dojść do optymalnej formy fizycznej.