Warta Poznań - Górnik Konin. fot. Mateusz Włodrczyk

Trzecioligowa Warta Poznań przechodzi właśnie przez okres przygotowawczy do rundy wiosennej, w której będzie walczyć o awans. Zieloni w sobotę rozegrali dziewiąty sparing w tym roku. Ich przeciwnikiem na boisku ze sztuczną trawą przy ul. Bułgarskiej był Górnik Konin. Drużyna z Poznania pokonała czwartoligowego rywala 4:3. 

Warciarze wyszli w kompletnie rezerwowym składzie. Właściwie tylko bramkarz, Mateusz Filipowiak, pojawia się regularnie w ligowych spotkaniach drużyny z Wildy i to dało się dostrzec. Gospodarze razili niedokładnością i brakiem komunikacji. Dali się zdominować, a także często szczęśliwie ratowali się od straty bramki.

W 40. minucie Górnik Konin przeprowadził świetną kontrę, która skończyła się bramką. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy koninianie powtórzyli ten wyczyn i podwyższyli na 2:0. Ten wynik już się nie zmienił, a po przerwie na boisko wyszedł podstawowy skład gospodarzy.

Drugą połowę Warta Poznań rozpoczęła dużo pewniej. Niestety jednak już na samym początku bramkarz Zielonych znów musiał wyjmować piłkę z siatki. Bramka ta była trochę przypadkowa. Następnie poznaniacy grali już swoim rytmem. Przejęli inicjatywę na boisku i zaczęli atakować. Nie trzeba było długo czekać na efekty.

Odrabianie strat przez Zielonych rozpoczął Michał Ciarkowski, który przepięknym strzałem z rzutu wolnego wpisał się na listę strzelców. Drugiego gola dla podopiecznych Tomasza Bekasa strzelił Adam Durowicz, którego na boisku nie było tylko przez pierwsze 20 minut drugiej części meczu. Dwie minuty później do wyrównania doprowadził Łukasz Spławski, a zwycięską bramkę w ostatniej minucie spotkania zdobył Michał Ciarkowski.

– Dzisiejszy mecz miał dwa oblicza. Pierwsza połowa w wykonaniu młodych zawodników wyglądała niestety bardzo słabo. Do przerwy przygrywaliśmy 0:2, mimo wielu dogodnych okazji do strzelenia bramki. Na początku drugiej części spotkania przypadkowo straciliśmy kolejną bramkę, jednak szybko nadrobiliśmy starty i zdobyliśmy kolejne gole. Tym samym udało nam się wyjść na prowadzenie. Jestem zbudowany postawą zespołu w drugiej połowie sparingu – cieszę się, że drużyna pokazała „warciański” charakter. Pierwszą połowę przemilczę, aczkolwiek konsekwencje na pewno będą wyciągnięte – skomentował tuż po meczu Tomasz Bekas, trener Warty.

Warta Poznań – Górnik Konin 4:3 (0:2)

Bramki: Michał Ciarkowski (62., 89.), Adam Durowicz (76.), Łukasz Spławski (78.) – Przemysław Skibiszewski (32.), Maciej Adamczewski (43.), Mateusz Insiak

Warta Poznań: Mateusz Filipowiak (46. Bartosz Pawłowski) – Oskar Kozłowski (46. Franciszek Siwek), Mateusz Wypych (46. Wojciech Onsorge), Tomasz Koziorowski, Dariusz Wróblewski (46. Nikodem Fiedosewicz), Mikołaj Marciniak (46. Artur Marciniak), Miłosz Brylewski (46. Adrian Laskowski), Gracjan Goździk (46. Michał Ciarkowski, Marcin Gałkowski (65. Adam Durowicz), Adam Durowicz (46. Łukasz Spławski), Jan Paczyński (75. Marcin Gałkowski).

Górnik Konin: Łukasz Jaskólski – Dawid Śnieg, Szymon Ćwiek, Artur Brzuśkiewicz, Mateusz Insiak – Michał Zajączkowski, Maciej Maliński, Maciej Adamczewski, Maciej Rojewski – Przemysław Skibiszewski, Wiktor Zasada

Ponadto w drugiej połowie grali: Hubert Rachubiński, Marcin Stryganek, Sebastian Maciejewski, Mateusz Zaborski, Jakub Marzyński, Bartosz Kowalski, zawodnik testowany I i II.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments