Dawid Kownacki - fot. Roger Gorączniak

– Graliśmy o trzy punkty, jak w każdym mecz, dzisiaj się nie udało. Odrobiliśmy jeden punkt straty do Legii – powiedział po meczu z Koroną Kielce napastnik Lecha Poznań Dawid Kownacki.

Młody piłkarz Kolejorza podobnie jak koledzy uważa, że drużyna zagrała słabe spotkanie, a goście zasłużyli na słowa uznania. – Zagraliśmy słabszy mecz, nie tak jak sobie zakładaliśmy, widać chyba trochę było zmęczenie pucharem, który graliśmy w tygodniu. Korona pokazała, że potrafi grać, to był zupełnie inny mecz niż chociażby w Kielcach, gdzie praktycznie grali tylko długie piłki i nastawiała się na stałe fragmenty. Dzisiaj pokazali dużo składnych akcji, chociażby ten gol, którego nam strzelili. To naprawdę dobra drużyna, postawili nam trudne warunki.

Kownacki dość zaskakująco stwierdził, że Lech… odrobił jeden punkt straty do lidera z Warszawy. Zapomniał chyba jednak o tym, iż wygrywając Kolejorz nie musiałby już odrabiać żadnych punktów do Legii. – Graliśmy o trzy punkty, jak w każdym mecz, dzisiaj się nie udało. Odrobiliśmy jeden punkt straty do Legii. Wszystko jest w naszych nogach, to kwestia jednego meczu, a tych jest jeszcze dużo, bodajże dziesięć. Fajnie by było zająć pierwsze miejsce w tej rundzie zasadniczej, gdyż mielibyśmy komfort gry przed własną publicznością w meczu z Legią. Są jeszcze trzy kolejki do zakończenia rundy zasadniczej, dziś odrobiliśmy punkt.

Na konferencji prasowej trener Maciej Skorża stwierdził, że mocno zastanawiał się nad wystawieniem napastnika od początku meczu. Jednak w trosce o jego zdrowie posadził go na ławce. Kownacki podszedł do tego ze zrozumieniem. – Rozmawiałem z trenerem przed meczem, powiedział, że musi pamiętać, iż jestem na tyle młodym zawodnikiem, żeby mnie mówiąc przysłowiowo nie zajechał. Dużo nie potrzeba, miałem przykłady, gdy jeździłem na kadrę, potem wracałem do klubu i zaraz jakaś kontuzja. Dzisiaj dostałem 45 minut i wchodziłem na boisko z myślą, by rozruszać ten mecz, coś zrobić, strzelić bramkę, ale się nie udało.

Teraz po ciężkim tygodniu i grze co trzy dni lechici mają dłuższą przerwę przed kolejnym meczem. Młody piłkarz Lecha z takiego obrotu sprawy jest zadowolony. – Przede wszystkim będzie czas, żeby odpocząć, bo regeneracji mieliśmy teraz mało. Praktycznie dwa dni lekkich treningów. Teraz mamy te trzy ostatnie kolejki rundy zasadniczej, które będą przebiegać normalnym mikrocyklem. To na pewno jest jakieś ułatwienie, bo kiedy grasz co trzy dni to praktycznie się regenerujesz i wychodzisz na następne spotkanie.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments