Dawid Kownacki - fot. Roger Gorączniak

Mamy obowiązek wygrywać w każdym meczu, bo jesteśmy jedną z najlepszych drużyn w Polsce i bijemy się o najwyższe trofea – Dawid Kownacki wysoko stawia poprzeczkę sobie i swoim kolegom z Lecha Poznań.

Młody talent z Kolejorza woli pamiętać ze spotkania z Ruchem Chorzów pierwszą połowę, w której gospodarze dominowali, niż dużo gorszą drugą część gry. Ważniejszy był korzystny wynik niż styl. – Nie ma co rozpamiętywać, najważniejsze są trzy punkty i to się liczy w tej chwili. W końcówce już trochę sił brakowało. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, Ruch długo nie mógł wyjść z własnej połówki, mieliśmy kontrolę nad spotkaniem. Może to nas kosztowało utratę sił w drugiej połowie. Dziś było dużo walki, ale to my ją wygraliśmy, z korzyścią dla nas.

Napastnik uważa, że taki klub jak Lech musi wygrywać zawsze. – Mamy obowiązek wygrywać w każdym meczu, bo jesteśmy jedną z najlepszych drużyn w Polsce i bijemy się o najwyższe trofea. Musimy poprawić grę na wyjazdach, u siebie jesteśmy bardzo groźni i nie tracimy punktów – Kownacki zapytany o kolejny mecz z Cracovią Kraków, z którą ostatnio Lech wygrał na wyjeździe aż 6:1 odparł, że tamten wynik nie będzie miał większego znaczenia. – Każdy mecz jest inny i jeden drugiemu jest nierówny. Każdy na pewno czuje respekt, kiedy przyjeżdża do niego Lech Poznań, ale to nie znaczy, że się nam podłożą i oddadzą nam mecz bez walki.

Młody piłkarz jesienią miał sporo problemów z więzadłami i kostką. Teraz po meczu z Pogonią też narzekał na tą kontuzję. Czy z jego zdrowiem już lepiej? – Z kostką już jet wszystko w porządku, w piątek wróciłem do treningów z drużyną, zgłosiłem swoją gotowość do gry. Cieszę się, że dostałem dziś szansę od trenera, mimo, że pół tygodnia nie trenowałem z kolegami. Kontuzje mnie trochę jesienią trapiły, ale mam nadzieję, że limit pecha już wyczerpałem. Trochę mi brakuje szczęścia w tych starciach, bo ta noga zawsze gdzieś ucieka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments