Zbytnią gościnnością wykazali się zawodnicy Kozłów Poznań. We wtorkowym meczu ulegli Eagles Warszawa 0:48.
– Niestety fatalnie przespaliśmy pierwszą kwartę. Eagles zbudowali przewagę, którą powiększyli dwoma akcjami powrotnymi, które ustawiły mecz. W drugiej i trzeciej kwarcie, przeciwko warszawskim zmiennikom szło nam już znacznie lepiej. Ale znów odpuściliśmy w ostatniej części gry tracąc kolejne przyłożenia. Nie oczekiwaliśmy spektakularnego zwycięstwa, więc pozostaje cieszyć się z „małych rzeczy”, takich jak ogólna poprawa naszej gry i udany, pod względem organizacyjnym, pierwszy domowy mecz w sezonie. Teraz skupiamy się już na nadchodzącym starciu w Szczecinie z Husarią – powiedział Bartosz Wika, prezes Kozłów.
Kozły Poznań – Eagles Warszawa 0:48 (0:30, 0:6, 0:0, 0:12)
Starterzy atak: 70 Jędrzej Rudnicki, 52 Igor Kittel, 78 Krzysztof Fludra, 72 Sebastian Ossywa, 68 Norbert Silwończuk, 7 Patryk Barczak, 8 Bartosz Wach, 12 Dawid Michałek, 22 Filip Słomiński, 81 Mateusz Patalas, 82 Marcin Mierzejewski
Starterzy obrona: 6 Emilio Dangote, 55 Arkadiusz Trojanowski, 97 Maciej Banach, 58 Łukasz Lau, 54 Szymon Barczak, 21 Dawid Czarnecki, 31 Maciej Królikiewicz, 49 Mikołaj Polaczyk, 11 Michał Kwinta, 12 Artur Wrzosek, 62 Adam Michałowski
Pozycje specjalne: 81 Mateusz Patalas, 12 Artur Wrzosek, 11 Michał Kwinta, 54 Szymon Barczak, 7 Patryk Barczak, 78 Krzysztof Fludra