Nenad Bjelica / fot. Patryk Pindral

– Jestem zadowolony z rozwoju jaki następuje w drużynie, zdobywamy bramki, w ostatnich trzech meczach było ich dziesięć – powiedział po meczu ze Śląskiem Wrocław trener Lecha Poznań Nenad Bjelica.

Szkoleniowiec gospodarzy był zadowolony z wyniku meczu, czemu trudno się dziwić, ale i z gry zwłaszcza przed przerwą. – Chciałem skomplementować moją drużynę za dzisiejszy mecz, szczególnie dobrze graliśmy w pierwszej połowie i powinniśmy prowadzić dwoma lub trzema bramkami, a przeciwnik ani razu nie oddał celnego strzału. Na początku drugiej polowy mieliśmy taką fazę kiedy byliśmy trochę mniej pewni siebie, ale mimo tego zdobyliśmy drugą i trzecią bramkę, zasłużenie zwyciężyliśmy, także pod względem wysokości wyniku.

Chorwat widzi postęp w grze swojej drużyny. Był także zadowolony z faktu, że przerwa na reprezentacje nie wybiła jego podopiecznych z rytmu i dalej wygrywają. – Jestem zadowolony z rozwoju jaki następuje w drużynie, zdobywamy bramki, w ostatnich trzech meczach było ich dziesięć. Spotkania po przerwie na kadry są zawsze problematyczne kiedy tylu zawodników wyjeżdża na zgrupowania reprezentacji. Dzisiejszy mecz jednak udało nam się rozegrać bez większych problemów i zaprezentować dobrą formę.

Trener Bjelica nie zdecydował się na żadne zmiany w pierwszym składzie w porównaniu z ostatnim meczem. Jak to skomentował? – Nie mieliśmy potrzeby czegokolwiek zmieniać, drużyna dobrze funkcjonowało zarówno przeciw Wiśle Płock, jak i w Chorzowie. Dobrze jest mieć na ławce Robaka, Tetteha, w odwodzie mamy jeszcze kontuzjowanego w tym momencie Pawłowskiego, młodych piłkarzy jak Jóźwiak czy Formella. Zatem jest alternatywa w stosunku to tej jedenastki, która sprawdziła się w ostatnich trzech meczach.

Marcin Robak w niedzielę zdobył dwa gole, a to oznacza, że trafił już w czwartym kolejnym ligowym meczu. Jak ważna dla niego będzie taka passa? – Oczywiście jest to bardzo ważne, wiemy jak funkcjonują napastnicy. Taka dobra albo zła passa jest typowa dla nich, czy mówimy o Robaku czy Kownackim. Czasami jest tak, że przez dziesięć meczów nie strzelą żadnego gola, a w dziesięciu kolejnych strzelą ich piętnaście. Ważne jest żeby napastnicy zdobywali bramki, ale równie istotne jest to, by zawodnicy środka pola również trafiali, tak jak dzisiaj Jevtić czy w poprzednich meczach Pawłowski i Majewski. To dopiero świadczy o sile drużyny.

W najbliższym czasie piłkarze Lecha zagrają sporo wyjazdowych meczów. W przyszły piątek na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, a później już w środę dużo ważniejsze obecnie spotkanie w Krakowie z Wisłą. Bjelica jednak koncentruje się na razie tylko na najbliższym meczu. – Najważniejszym meczem jest następny czyli ten z Zagłębiem i tylko ten mnie w tym momencie interesuje. Gdy przyjdzie czas na Wisłę Kraków wtedy pomyślimy jak rozwiązać tamten mecz i będziemy się starali go wygrać. Absolutna koncentracja na następnym przeciwniku.

Trener Kolejorza w ostatnim czasie praktycznie nie zmieniał podstawowego składu. Jakie więc szanse na grę mają w najbliższym czasie młodzi zawodnicy jak Robert Gumny czy Dariusz Formella? – Staramy się zawsze wtedy, kiedy mamy taką możliwość dawać szanse młodym zawodnikom. Nie możemy zapominać, że w pierwszej jedenastce mamy Kędziorę, Bednarka, Kownackiego, Jevticia, to są wszystko młodzi piłkarze. Jesteśmy zadowoleni, że mamy takich utalentowanych graczy, dziś dostał szansę Jóźwiak, w następnym meczu może to będzie Formella czy Gumny. Ale nie możemy grać tylko samymi młodymi utalentowanymi piłkarzami.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments