Kozły Poznań mają za sobą fatalny sezon, w którym przegrali wszystkie spotkania. Z tego powodu w niedzielę zmierzą się z Outlaws Wrocław w barażu o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej futbolu amerykańskiego w Polsce.
Drużyna z Dolnego Śląska to rewelacja PLFA I. Na zapleczu Topligi wrocławianie jako beniaminek przegrali dopiero w finale z Falcons Tychy. Natomiast poznaniacy w tym sezonie ani razu nie cieszyli się ze zwycięstwa i jako pokonani kończyli wszystkie osiem spotkań.
Kozły straciły aż 333 punkty, a zdobyły zaledwie 31. Zespół ze stolicy Wielkopolski ostatni mecz rozegrał 23 czerwca. – Nasz pierwszy skład miał ostatnio okres roztrenowania, mimo to zawodnicy uczestniczyli w treningach składu rozwojowego oraz treningach crossfitowych. Od początku mojej obecności w Kozłach, wpajam zawodnikom jedną zasadę – grajmy tak, aby po ostatnim gwizdku móc sobie spojrzeć w oczy, wiedząc że zrobiliśmy wszystko – mówi Wojciech Andrzejczak, który został trenerem Kozłów przed dwoma ostatnimi meczami sezonu z Warsaw Eagles i Warsaw Sharks.
– Nie udało się wygrać tych rywalizacji, ale zauważyłem spory postęp w naszej grze. W końcu motywem przewodnim Kozłów w drugiej części sezonu są Bohaterowie Poznańskiego Czerwca 56’. Jesteśmy poznaniakami, mamy twardy charakter i zawsze gramy do końca – zapewnia Andrzejczak.
Kozły w niedzielę będą musiały sobie radzić bez Emilio Dagnote (zawieszonego dożywotnio za bójkę na meczu) oraz Szymona Barczaka (ważnego gracza formacji defensywnej).
– Chcemy zagrać dobre spotkanie dla naszych rodzin, kibiców, partnerów, dla naszego miasta i dla samych siebie. Teraz koncentrujemy się na jak najlepszym przygotowaniu się do meczu. Skupiamy się na tym, nad czym mamy kontrolę – podkreśla Andrzejczak.
Barażowe spotkanie o prawy gry w Toplidze w przyszłym roku rozegrane zostanie 31 lipca na murawie stadionu na Golęcinie. Początek meczu o godzinie 14:30. Bilet normalny kosztuje 10 zł, a rodzinny 20.
źródło: plfa.pl