fot. Irek Pindral

Lech Poznań zanotował ostatnio trzy porażki z rzędu. Tak kiepskiej passy już dawno nie miał. W sobotę ma doskonałą okazję, by zadać kłam opiniom o kryzysie i wrócić na właściwe tory. Przy Bułgarskiej zmierzy się z Koroną Kielce, początek spotkania o 20.30.

Kolejorz na przestrzeni ostatnich jedenastu dni przegrał trzy mecze. Dwukrotnie musiał uznać wyższość FC Basel w III rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, co skutkowało pożegnaniem się z tymi europejskimi rozgrywkami. A pomiędzy dwumeczem ze Szwajcarami uległ w lidze Wiśle Kraków. Tak fatalna passa dawno nie przydarzyła się Lechowi. W sobotę poznaniacy mają okazję ją zakończyć. Rywalem będzie Korona Kielce, która wystartowała w Ekstraklasie lepiej od Kolejorza.

Lechici dobrze zaczęli sezon pokonaniem Legii Warszawa w Superpucharze Polski, ale ostatnio przeżywają spadek formy. W lidze zdobyli zaledwie trzy punkty, wygrywając z Lechią Gdańsk. Przegrali natomiast u siebie z Pogonią Szczecin i w Krakowie z Wisłą. W europejskich pucharach mają na koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki.

Dużo lepiej w Ekstraklasie spisują się piłkarze Korony. Na inaugurację pokonali u siebie Jagiellonię Białystok 3:2, a dwie bramki zdobył wtedy dla Kielczan Michał Przybyła. W kolejnym spotkaniu, tym razem na wyjeździe, popularne Scyzoryki wygrały 2:0 z Zagłębiem Lubin. Tydzień temu Korona jednak przegrała u siebie z Ruchem Chorzów 1:2. Mimo to kielczanie znajdują się w czołówce tabeli, dużo wyżej niż Lech.

Przed sezonem doszło do sporych zmian w ekipie z Kielc. Z zespołu odeszli kapitan Paweł Golański, a także Jacek Kiełb, Vytautas Cerniauskas, Oliver Kapo czy Luis Carlos. Pozyskano zaś Dariusza Trelę, Vladislavsa Gabovsa i Rafała Grzelaka. W sprawie kontraktów i dalszej gry dogadali się z klubem doświadczeni Zbigniew Małkowski i Paweł Sobolewski.

W ostatnim meczu obu drużyn, również przy Bułgarskiej, padł remis 1:1. Gola dla Lecha strzelił Gergö Lovrencsics, ale chwilę później wyrównał Luis Carlos. Goście z Kielc w pierwszej połowie nie wykorzystali rzutu karnego.

W drużynie Lecha ciągle niezdolni do gry są kontuzjowani Paulus Arajuuri i Dawid Kownacki. Fin w najbliższych dniach powinien wznowić treningi z drużyną, z kolei młody napastnik wróci do zajęć najwcześniej za tydzień. Reszta zawodników powinna być do dyspozycji trenera Macieja Skorży.

W zespole Korony nie zagra kontuzjowany Vanja Marković. Niepewny jest występ Zbigniewa Małkowskiego, który dopiero w piątek wrócił do treningów.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Dariusz Dudka, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty –Gergö Lovrencsics, Kasper Hämäläinen, Szymon Pawłowski – Marcin Robak

nieobecni: Paulus Arajuuri i Dawid Kownacki (kontuzje)

Korona: Dariusz Trela – Vladislavs Gabovs, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Vlastimir Jovanović, Aleksandrs Fertovs – Paweł Sobolewski, Marcin Cebula, Serhiy Pylypchuk – Michał Przybyła

nieobecni: Vanja Marković (kontuzja)

niepewni: Zbigniew Małkowski (powrót po kontuzji)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments