m_rumakWypowiedzi trenerów po meczu Lech Poznań-Widzew Łódź na konferencji prasowej:

Radosław Mroczkowski (trener Widzewa Łódź): Na pewno przykre spotkanie, druga połowa była dla nas dotkliwa, tylko i wyłącznie możemy mówić w kategoriach bardzo smutnych. Po straconej bramce z moim zespołem stało się coś, co na tym poziomie nie powinno się zdarzać. Nie potrafiliśmy się zebrać, nie można stracić tylu bramek w tak prosty sposób. Nie byliśmy na pewno zespołem, nie było chęci, takich jak w pierwszej połowie. Nie spodziewałem się, że wszystko się tak rozsypie po pierwszej straconej bramce. Mamy dużo materiału do analizy, przemyśleń i musimy wyciągnąć wnioski, dlatego, że jest kolejny mecz, kolejny sezon za chwilę. Dziś było widać jak jesteśmy słabi na tle Lecha, zwłaszcza w tej drugiej połowie.

Grę Lecha można opisać w samych plusach, było im łatwo, za łatwo. Lech zrobił swoje i wykorzystał sytuacje.

Mariusz Rumak (trener Lecha Poznań): W pierwszej połowie zbyt dużo błędów technicznych, wydaje mi się, że presja na tych młodych zawodników, na których postawiłem, była zbyt duża i podejmowaliśmy złe decyzje po przechwycie piłki. Ale w drugiej połowie to już wyglądało dobrze, strzeliliśmy cztery bramki, wygraliśmy u siebie i patrzymy z dużą nadzieją w przyszłość.

Po przerwie postawiłem na doświadczenie Kaspra Hamalainena i Bartka Ślusarskiego, weszli na podmęczonego rywala. Obaj mieli dostać szansę, tylko nie wiedziałem w jakim wymiarze czasu.

Jestem szczęśliwy, że udało nam się ukryć kontuzje przed przeciwnikiem. Od początku tygodnia było wiadomo, że nie będą mogli zagrać Tonev i Henriquez. Aleks po meczu z Wisłą był poobijany i miał problemy z mięśniami skośnymi brzucha, Luis także skończył tamto spotkanie z kontuzją.

W szatni po pierwszej połowie było spokojnie, zdecydowałem się na zmiany, bo graliśmy zbyt nerwowo z piłką, chociaż były sytuacje.

Karol Linetty i Tomek Kędziora zagrali dobrze, jestem zadowolony z ich występu.

Mecz z Legią nie kończy walki o mistrzostwo. Czy coś się zmieni w przygotowaniach? Na pewno będzie więcej dziennikarzy w klubie. Nie popadamy w euforię, dalej metodycznie pracujemy. Nie chcę komentować tego, co się dzieje w Legii, my mamy swoje problemy.

Trzymam kciuki za Bartka Ślusarskiego w wyścigu o koronę króla strzelców.

Hubert Wołąkiewicz zszedł wcześniej gdyż boryka się z drobnymi urazami, można powiedzieć, że gra „poklejony”, odczuwa pewien dyskomfort, ale może grać.

Mateusz Możdżeń dał dobrą zmianę z Wisłą, dzisiaj dostał szansę od pierwszej minuty, ale szczegółowe oceny występu zawodników wystawię dopiero po analizie wideo.

Czy to był najlepszy występ Lecha? Mam nadzieję, że taki dopiero przed nami.

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments