Pogoń Szczecin - Lech Poznań / fot. Irek Pindral

W rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski Lech Poznań wygrał 1:0 na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Po zwycięstwie w pierwszym spotkaniu było to przypieczętowanie awansu Kolejorza do finału rozgrywek. Jedyną bramkę zdobył Marcin Robak.

W pierwszym meczu w Poznaniu Lech wygrał wysoko i zdecydowanie 3:0 z Pogonią. Rewanż zdawał się być formalnością, ale poznaniacy nie mogli sobie pozwolić na zlekceważenie rywala. Trener Nenad Bjelica dokonał kilku zmian w podstawowym składzie dając szansę m.in. Jasminowu Buriciowi, Maciejowi Wiluszowi czy Mihaiowi Radutowi.

Szczecinianie myśląc o odrabianiu strat musieli od pierwszej minuty ruszyć do ataku. I faktycznie gospodarze grali ofensywnie i przeprowadzali groźne akcje od początku spotkania. To chyba zaskoczyło lechitów, którzy długo nie mogli sobie poradzić z zaistniałą sytuacją.

W 8. minucie Pogoń mogła prowadzić. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ricardo Nunesa z piłką w powietrzu minął się Jasmin Burić, ta odbiła się od głowy Jana Bednarka i niechybnie wpadłaby do siatki, gdyby nie stojący na linii Radut, który ją wybił. Chwilę później dwójkowa akcja Adama Frączczaka z Dawidem Kortem zakończyła się strzałem tego drugiego. Bramkarz Lecha sparował to uderzenie na rzut rożny.

Poznaniacy popełniali sporo błędów w defensywie. Tak było między innymi po półgodzinie gry, gdy przed szansą stanął ponownie Kort, ale futbolówkę w ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem zablokował Burić. Goście przebudzili się dopiero w końcówce pierwszej połowy.

W 41. minucie Radut dalekim podaniem uruchomił Marcina Robaka, który wygrał w pojedynku biegowym z Sebastianem Rudolem, wpadł w pole karne, tam ograł Jarosława Fojuta i mocnym strzałem nie dał szans Jakubowi Słowikowi.

Stracona bramka podcięła skrzydła szczecinianom i wprowadziła spokój w szeregach Lecha. Po przerwie co prawda gospodarze dalej atakowali, jednak wraz z upływem czasu z coraz mniejszą wiarą i zaangażowaniem. Większość ich sytuacji wynikała głównie z błędów poznaniaków, a większe emocje starał się zagwarantować Burić, który w tym meczu był nieco elektryczny.

Ostatecznie goście z Poznania nie stracili gola i wywieźli ze Szczecina korzystny wynik, a przede wszystkim awans. O stylu tego meczu (najgorszego w tym roku) nikt nie będzie pamiętał. A w finale 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie Lech zmierzy się z Arką Gdynia.

Pogoń Szczecin – Lech Poznań 0:1 (0:1)

Bramka: Robak (41.)

Pogoń: Jakub Słowik – Cornel Rapa (60. David Niepsuj), Jarosław Fojut, Sebastian Rudol, Ricardo Nunes – Mateusz Matras, Kamil Drygas – Marcin Listkowski, Dawid Kort (76. Sebastian Kowalczyk), Adam Gyurcso – Adam Frączczak (60. Nadir Ciftci)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Maciej Wilusz – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Maciej Makuszewski (73. Marcin Wasielewski), Mihai Radut, Szymon Pawłowski (71. Darko Jevtić) – Marcin Robak (57. Nicki Bille Nielsen)

Żołte kartki: Cornel Rapa, Marcin Listkowski, Rciardo Nunes

Widzów: 4676

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments