Lech Poznań w swoim pierwszym sparingu podczas przygotowań do rundy wiosennej Ekstraklasy zremisował z rosyjskim klubem FK Ufa 1:1. Bramkę dla Kolejorza z rzutu karnego zdobył Dawid Kownacki, dla przeciwników trafił grający w przeszłości w Poznaniu Haris Handzić. Spotkanie rozegrano na Cyprze.
Lechici we wtorek rozegrali swój pierwszy mecz kontrolny w tym roku. Rywalem był rosyjski zespół FK Ufa. To jedyny sparing jaki poznaniacy rozegrali na zgrupowanie na Cyprze, w środę drużyna wróci do Polski.
Z Kolejorza w ostatnim czasie odeszło kilku piłkarzy, w kadrze jest tylko jeden napastnik, a już w trakcie obozu na testy do tureckiego Konyasporu wyjechał Barry Douglas. Dlatego trener Jan Urban musiał wystawić na lewej obronie Dariusza Formellę, a po przerwie w ataku Szymona Pawłowskiego. Szansę gry dostali także młodzi Tomasz Dejewski i Kamil Jóźwiak, zadebiutował także nowo pozyskany Sisi.
Od początku meczu to Lech miał przewagę i stwarzał zagrożenie pod bramką Rosjan. Próbował z dystansu uderzać Maciej Gajos, ale uczynił to niecelnie. Lepszą okazję miał Kownacki, lecz w sytuacji sam na sam trafił prosto w interweniującego bramkarza Ufy.
W 26. minucie poznaniacy wyszli na prowadzenie. Najpierw rzut rożny wykonywał Gergö Lovrencsics, który wrzucił piłkę w pole karne. Jego koledzy nie zdołali oddać celnego strzału, ale sędzia dopatrzył się faulu na Tomaszu Kędziorze i podyktował rzut karny. Do futbolówki podszedł Kownacki i pewnym strzałem w lewy górny róg pokonał bramkarza rywali.
Lechici po objęciu prowadzenia cofnęli się na własną połowę, co mogli wykorzystać Rosjanie. Jednak albo nie potrafili wykorzystać dobrej sytuacji (strzał nad bramką) albo interweniowali obrońcy do spółki z Krzysztofem Kotorowskim.
Po przerwie trener Urban wymienił niemal całą jedenastkę, a Lech odzyskał kontrolę nad meczem. Długo jednak nie mógł stworzyć sobie dogodnych okazji pod bramką przeciwnika. Gdy w końcu mu się to udało Dejewski w świetnej sytuacji najpierw trafił główką w słupek, a dobitka poszybowała nad poprzeczką.
Piłkarze z Ufy rzadko zagrażali bramce Kotorowskiego, ale jedna z ich akcji zakończyła się powodzeniem. Dośrodkowanie w pole karne z prawej strony wywołało duże zamieszanie w szeregach obronnych Kolejorza, co wykorzystał Handzić z bliska pakując futbolówkę do siatki. Bośniak w przeszłości był piłkarzem Lecha, jednak wielkiej kariery na polskich boiskach nie zrobił.
Poznaniacy po utracie prowadzenia dalej atakowali. Brakowało im jednak wykończenia i skuteczności. Z dystansu próbowali strzelać Darko Jevtić, Tamas Kadar i Pawłowski ale dobrze interweniował rosyjski golkiper.
Emocje mieliśmy jeszcze w końcówce spotkania. Bohaterem swojego zespołu mógł zostać Handzić, ale będąc kilka metrów przed bramką nie zdążył oddać strzału, gdyż ubiegł go Kotorowski. Ostatnią okazję w meczu mieli lechici. Rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego egzekwował Jevtić, ale jego strzał minimalnie minął słupek.
Ostatecznie Lech zremisował z Ufą 1:1 w swoim pierwszym sparingu. Kolejny poznaniacy rozegrają w sobotę w Poznaniu na bocznym boisku z pierwszoligowymi Wigrami Suwałki. W poniedziałek zaś wyjadą na kolejne zgrupowanie, tym razem do Hiszpanii.
Lech Poznań – FK Ufa 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Dawid Kownacki (26. – karny), Haris Handzić (68.)
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski – Tomasz Kędziora (46. Kebba Ceesay), Maciej Wilusz (46. Tomasz Dejewski), Paulus Arajuuri (46. Marcin Kamiński), Dariusz Formella – Łukasz Trałka (46. Karol Linetty), Dariusz Dudka (46. Abdul Aziz Tetteh) – Gergö Lovrencsics (46. Tamas Kadar), Maciej Gajos (46. Darko Jevtić), Kamil Jóźwiak (46. Sisi) – Dawid Kownacki (46. Szymon Pawłowski)
FK Ufa: David Yourchenko (46. Andrey Lunev) – Vyacheslav Krotov (46. Aleksandr Katsalapov), Aleksey Nikitin, Denis Tumasyan, Pavel Alikin (46. Nikolay Safronidi) – Marcinho (46. Aleksandr Sukhov), Ivan Paurević (46. Vladimir Zubarev), Dmitri Stotskiy (46. Semon Fomin), Oleksandr Zinchenko (46. Igor Bezdenezhnykh) – Sly (46. Marvin Pourie), Diego (46. Haris Handzić).
