Lech Poznań - Lewski Sofia / fot. screen z LechTV

Lech Poznań zremisowała z Lewskim Sofia 2:2 w ostatnim meczu sparingowym podczas zgrupowania w Belek. Bramki dla Kolejorza zdobyli Vojo Ubiparip i Darko Jevtić.

Tak, jak można było się spodziewać trener Maciej Skorża desygnował do gry przeciwko Bułgarom mocniejszy skład niż dzień wcześniej z Amkarem Perm. Nie mógł zagrać tylko Tomasz Kędziora, który skręcił kostkę na jednym z treningów. Dlatego na boisku pojawili się jednocześnie dwaj nominalni lewi obrońcy Barry Douglas i Luis Henriquez.

Już pierwsza groźniejsza akcja Lewskiego przyniosła mu prowadzenie. Henriquez pociągał w polu karnym za koszulkę przeciwnika i sędzia podyktował „jedenastkę”, która pewnie wykorzystał Waleri Domowczijskij.

Lechici rzucili się do odrabiania strat. Strzał Darko Jevticia obronił jeszcze Bojan Jorgacević, ale w 17. minucie skapitulował po uderzeniu Vojo Ubiparipa. Świetnie w tej sytuacji dogrywał Gergö Lovrencsics, a Serb uprzedził obrońcę i skierował piłkę do siatki.

Poznaniacy powinni prowadzić po akcji Kaspera Hämäläinena z Jevticiem, ale Szwajcar w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali posłał futbolówkę tuż obok słupka. Swoją szansę też mieli Bułgarzy, którzy mieli kolejny rzut karny. Tym razem faulował przeciwnika Douglas, ale intencje Domowczijskija wyczuł Maciej Gostomski i obronił jego strzał z 11 metrów.

W 36. minucie piłkarze Lewskiego dopięli jednak swego. Po dośrodkowaniu Miguela Bedoyi uderzeniem głową poznańskiego golkipera pokonał Domowczijskij. Na domiar złego chwilę później boisko z czerwoną kartką (w konsekwencji dwóch żółtych) musiał opuścić Henriquez, który nieprzepisowo powstrzymywał rywala wychodzącego sam na sam z Gostomskim. Oba zespoły umówiły się jednak, że w takiej sytuacji za wykluczonego zawodnika może wejść inny i Lech kontynuował spotkanie w pełnym składzie. Groźnie uderzał z rzutu wolnego Georgi Sarmow, ale piłka nieznacznie przeleciała ponad poprzeczką poznańskiej bramki.

Druga połowa nie była już tak ciekawa. Oba zespoły starały się konstruować akcje ofensywne, ale niewiele z nich wynikało. Dopiero w 76. minucie Szymon Pawłowski wyłuskał piłkę ostatniemu obrońcy Lewskiego, minął bramkarza Bułgarów i spod linii końcowej boiska dograł do Jevticia. Szwajcar zmieścił piłkę między dwoma defensorami stojącymi w bramce i trafił do siatki.

Do końca spotkania obie drużyny nie zdołały zmienić wyniku i na zakończenie drugiego zgrupowania w Belek lechici zremisowali z Lewskim Sofia 2:2. W piątek poznaniacy wrócą do stolicy Wielkopolski.

Lech Poznań – Lewski Sofia 2:2 (1:2)

Bramki: Ubiparip (17.), Jevtić (76.) – Domowczijski (9. – karny, 36.).

Lech: Gostomski – Henriquez (40. Bednarek), Arajuuri, Kamiński, Douglas (46. Kadar) – Kownacki (67. Drewniak), Trałka, Hamalainen, Jevtić, Lovrencsics (80. Sadajew) – Ubiparip (67. Pawłowski)

Lewski: Jorgacevic – Prohazka, Belaid, Ninu, Minew – Bedoya, Sarmow (46. R. Tsonew) – Krajew, Luis Pedro (84. Taszew), B. Tsonew (78. Aleksandrow) – Domowczijski (75. Dimitrow)

Czerwona kartka: Luis Henriquez (40. – za dwie żółte)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments