Nicki Bille Nielsen spotkał się w środę z dziennikarzami. Dla duńskiego napastnika w nowym sezonie najważniejsze jest uniknięcie kontuzji.

Lech Poznań udanie prezentował się w sparingach przed nowym sezonem. Na początku nowej kampanii trener Jan Urban także może być zadowolony. Kolejorz zdobył Superpuchar Polski po okazałym zwycięstwie nad Legią w Warszawie oraz zremisował ze Śląskiem Wrocław. Duńczyk na razie nie zdołał umieścić piłki w siatce.

– Mieliśmy bardzo dobre przygotowania oraz start sezonu. Jeszcze nie przegraliśmy ani jednego meczu i straciliśmy tylko dwa gole. Do tego zdobyliśmy sporo bramek – podkreśla Nicki Bille.

Duńczyk został zapytany także, czy lepiej mu się gra ze wsparciem z przodu. Ze Śląskiem trener Urban wystawił dwóch napastników. – Wolę jeśli ktoś jest blisko mnie. Może to być napastnik lub ofensywny pomocnik. Kiedy mam piłkę dobrze jest mieć kogoś obok siebie z kim można zagrać. Do tego drugi zawodnik utrudnia grę przeciwnikom – tłumaczy trzykrotny reprezentant swojego kraju.

Nicki Bille nie zamierza składać publicznych deklaracji w sprawie ilości strzelonych goli w sezonie. – Oczywiście mam swoje cele, ale nie chcę się z nimi dzielić. Kiedy byłem młodszy zawsze to robiłem i później po sezonie byłem rozliczany ze swoich słów.

Zdaniem 28-letniego napastnika ofensywie nie będzie łatwo znaleźć się w wyjściowej jedenastce. – Czuję, że mamy bardzo dobry zespół z dużą konkurencją w składzie. Teraz może nie w obronie, ale w pomocy i ataku już tak. To dobrze, bo musimy trenować i grać dobrze, żeby występować. Zawsze jest inny zawodnik, który może za nas wejść, jeśli nie będziemy dobrze wyglądać. Mam dobre przeczucia przed tym sezonem.

W sezonie 2016/2017 dla urodzonego w Vigerslev napastnika ważne jest przede wszystkim zdrowie. W rundzie wiosennej z powodu urazu stracił przecież aż pięć spotkań. – Chciałbym utrzymać lepszą formę fizyczną, co pozwoli mi uniknąć kontuzji cały sezon. To jest dla mnie ważne. No i oczywiście zdobywanie bramek – mówi Nicki Bille.

– Czuję się bardzo dobrze. Myślę, że opuściłem jeden lub dwa treningi od początku przygotowań do sezonu. Czuję, że jestem w dobrej formie. Przede wszystkim muszę być zdrowy – dodaje.

Dla duńskiego napastnika liczą się nie tylko popisy snajperskie. – Oczywiście zawsze chcę strzelić gola. Jednak jestem również gotowy do walki i pomocy drużynie w każdej sytuacji. Nieważne czy chodzi o zdobycie bramki czy inne rzeczy.

W pierwszym meczu przed własną publicznością w tym sezonie Lech zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Nicki Bille oczekuje tylko kompletu punktów.

– To dobry zespół. Grają dobry futbol, więc to będzie trudny mecz. Jednak na swoim stadionie oczekujemy zwycięstw. Nieważne z jaką drużyną. W niedzielę musimy wygrać.

Więcej na watch-ekstraklasa.com

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments