Karol Linetty - fot. screen z LechTV
Karol Linetty - fot. screen z LechTV
Karol Linetty – fot. screen z LechTV

– Cała drużyna zapracowała na zwycięstwo. Ja po prostu znalazłem się w odpowiednim miejscu w tych sytuacjach – skomentował swoje dwie bramki w meczu z Jagiellonią Białystok pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty.

Młody piłkarz Kolejorza od dawna nie strzelił gola dla swojego klubu, tym razem udało się to dwukrotnie, ale sam był dość skromny w ocenie swojego występu. – Byłem przekonany, że podadzą mi piłkę, strzeliłem dwie bramki i cieszę się z tego. Jedną strzeliłem z lewej nogi, drugą z prawej. Cały zespół zapracował na to, abyśmy je strzelili. Spotkanie mogło się podobać.

– Niepotrzebnie daliśmy sobie strzelić te dwa gole. Prowadziliśmy już 2:0 i mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Myślę, że zabrakło koncentracji, Jagiellonia to wykorzystała. – Linetty skrytykował postawę zespołu w defensywie przy straconych bramkach. – Tak naprawdę myśmy dziś strzelili sześć bramek, pierwsza stracona to głupia strata, źle się zachowaliśmy, a druga to samobój. Trzeba o tym zapomnieć i myśleć o meczu ze Śląskiem.

Czy pomocnik miał jakieś obawy w dogrywce, że będą potrzebne rzuty karne do wyłonienia zwycięzcy? – Byłem przekonany, że na pewno zdobędziemy bramkę i wygramy ten mecz.

– Dobrze się prowadzimy, jesteśmy dobrze przygotowani, nie powinno być żadnego problemu, ale wszystko okaże się w niedzielę – zakończył Linetty zapytany czy 120 minut rywalizacji z Jagiellonią będzie miało wpływ na zespół podczas kolejnego spotkania.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments