Karol Linetty - fot. screen z LechTV

– Byłem trochę zaskoczony powołaniem do reprezentacji Polski, ale z meczu na mecz gram coraz lepiej i jadę na zgrupowanie walczyć o pierwszą jedenastkę – mówił po meczu z Legią Warszawa pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty.

Kolejorz wygrał ważny mecz z liderem T-Mobile Ekstraklasy i zbliżył się do niego na dystans trzech punktów. Ważniejsze jednak chyba było same zwycięstwo nad legionistami, które zawsze smakuje bardziej niż nad jakimkolwiek innym przeciwnikiem. Lechici póki co mają także lepszy bilans bezpośrednich pojedynków, co może mieć znaczenie przy końcowym układzie tabeli. – Bilans pojedynków z Legią jest ważny, przede wszystkim dla kibiców, dla nich gramy, chcieliśmy dziś dla nich wygrać. Przyszło dziś ponad czterdzieści tysięcy, to nieczęsto się zdarza, cieszymy się, że mogliśmy im dać tyle radości.Wszyscy wiemy, jak ważne są dla wszystkich w Poznaniu mecze z Legią. Atmosfera taka jak dziś podnosi na duchu. To wspaniałe uczucie, kiedy każda akcja powoduje taki szum na trybunach. W tej sytuacji nikt nie odpuszcza i nie traci sił.

– Takie zwycięstwo na pewno daje trochę pewności siebie, otuchy i radości, a nie smutku jak po porażce. Dzisiaj cieszę się ze swojego występu, chociaż nie ustrzegłem się kilku błędów, z których muszę wyciągnąć wnioski – Linetty cieszył się z wygranej swojego zespołu i w dobrym humorze pojedzie teraz na zgrupowanie reprezentacji Polski przed eliminacyjnym meczem Mistrzostw Europy z Irlandią. Pomocnik stawia sobie poprzeczkę wysoko. – Mój cel jest chyba taki sam jak każdego z powołanych zawodników, czyli wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie, chociaż wiem, że będzie to bardzo trudne. Byłem trochę zaskoczony powołaniem do reprezentacji Polski, ale z meczu na mecz gram coraz lepiej i jadę na zgrupowanie walczyć o pierwszą jedenastkę.

Kiedy Legia zdobyła kontaktową bramkę w końcówce przed oczami piłkarzy i kibiców mogły stanąć obrazy z meczu przy Łazienkowskiej. Wtedy Lech dał sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnich sekundach. – Co prawda nie grałem w meczu z Warszawie, więc nie przypomniało mi się tamto spotkanie w końcówce, ale niepotrzebnie się cofnęliśmy grając w przewadze. Popełniliśmy błąd, który nie powinien nam się przydarzyć, ale na szczęście udało się dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments