Biofarm Basket Poznań pokonał Noteć Inowrocław 70:67 w pierwszym meczu przed własną publicznością w tym sezonie. Bohaterem został Filip Struski, który świetnie zagrał w końcówce spotkania.
Po zwycięstwie nad Legią Warszawa na inaugurację sezonu zainteresowanie poznańską drużyną jeszcze wzrosło. W sobotę trybuny hali Politechniki były wypełnione kibicami i na pewno ekscytujący mecz zachęcił ich do przyjścia ponownie na koszykówkę.
Sobotni mecz w pierwszej kwarcie był bardzo wyrównany. Gospodarze prowadzili minimalnie 17:14. W drugiej części meczu przewaga poznaniaków rosła i na dwa minuty przed przerwą było 36:29 dla Basketu. Jednak goście szybko doprowadzili do remisu po 36.
W trzeciej kwarcie obie drużyny grały falami. Najpierw gospodarze wyszli na prowadzenie 44:36, ale już po chwili zrobiło się 55:50 dla Noteci. Ostatecznie ostatnia część meczu rozpoczęła się od remisu po 55.
Na dwie minuty przed końcem było 65:62 dla drużyny z Inowrocławia, a trener Przemysław Szurek wziął przerwę na żądanie. Od tego momentu koncertowo zagrał Filip Struski. 22-letni zawodnik, który przed sezonem przyszedł z SKK Siedlce, najpierw asystował przy „trójce” Jakuba Fiszera, a następnie zdobył punkty na remis po 67.
Zostały 52 sekundy do końca meczu. Goście nie wykorzystali szansy na zdobycie punktów i popełnili stratę przy rozegraniu akcji. Na siedem sekund przed końcową syreną piłka trafiła do Struskiego, a ten celnym rzutem zza linii 6,75 m zapewnił gospodarzom zwycięstwo!
2. kolejka I ligi | 01.10.2016 18:30
Biofarm Basket Poznań – KSK Noteć Inowrocław 70:67 (17:14, 19:22, 19:19, 15:12)
Poznań: Adam Metelski 17 (12 zb.), Filip Struski 17, Piotr Wieloch 13, Mateusz Bręk 6, Tomasz Smorawiński 6, Mateusz Migała 3, Jakub Fiszer 3, Dawid Gruszczyński 3, Patryk Stankowski 2.
Inowrocław: B. Pochocki 21, 6 as., M. Kowalewski 21, 4×3, D. Adamczewski 9, 8 zb., A. Lisewski 8, 3 bl., M. Grod 4, S. Sroczyński 2, K. Maciejewski 2.
