Sandra Sałata (Medyk Konin) - fot. Irek Pindral

Sandra Sałata to wyjątkowa osoba. Grała w reprezentacji Polski w piłce nożnej, a następnie zdobyła wicemistrzostwo kraju w rugby. Teraz wraca do futbolu na najwyższym poziomie.

Sandra ma zaledwie 25 lat, ale przeszła w swoim życiu bardzo wiele. W piłkę nożną rozpoczęła grać bardzo wcześnie. Mając 10 lat zapisała się do drużyny trampkarzy MKS KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski, gdzie rywalizowała razem z chłopcami. Jednak w juniorach ze względu na przepisy nie było to już możliwe.

Sandra mocno przeżyła zakaz dalszej gry z chłopcami. – Płakałam przez tydzień. Nie chodziłam do szkoły, tylko w internecie szukałam klasy piłkarskiej dla dziewcząt – tłumaczy w rozmowie z „Wysokimi Obacasmi”.

W końcu w wieku zaledwie 14 lat trafia do Konina, gdzie Medyk jako jeden z niewielu klubów w Polsce profesjonalnie szkoli młode futbolistki. W Wielkopolsce idzie jej bardzo dobrze. Pod okiem trenera Romana Jaszczaka zostaje jedną z najlepszych defensywnych zawodniczek w kraju i trafia do reprezentacji Polski. W biało-czerwonych barwach zdobyła dotychczas trzy bramki.

Sandra Sałata
Sandra Sałata w barwach Medyka Konin w finale Pucharu Polski w 2013 roku

Kariera Sandry rozwija się błyskawicznie. Mimo to z powodów osobistych przerywa swoją karierę i po sezonie 2012/2013 kończy grę w Medyku. Jednak wciąż pozostaje przy piłce nożnej, ale w jej halowej odmianie, czyli futsalu. W rozgrywkach drużyn pięcioosobowych również radzi sobie doskonale. W barwach AZS UAM Poznań wygrywa wiele medali, a w plebiscycie strony Tylko Kobiecy Futbol zostaje wybrana najlepszą zawodniczką Ekstraligi Futsalu.

Sandra Sałata w barwach AZS UAM Poznań - fot. Irek Pindral
Sandra Sałata w barwach AZS UAM Poznań – fot. Irek Pindral

Tutaj następuje kolejna zaskakująca zmiana. Sałata rozpoczyna grę w rugby w Black Roses Posnania. Utalentowana sportowo dziewczyna w tej dyscyplinie sportu również radzi sobie bardzo dobrze. Jest mocnym punktem drużyny i w tym roku zdobywa z „Czarnymi Różami” wicemistrzostwo Polski.

Sandra Sałata w składzie Black Roses Posnania / fot. Elżbiety Skowron
Sandra Sałata w składzie Black Roses Posnania / fot. Elżbiety Skowron

Jednak miłość do futbolu zwycięża. Sandra przed początkiem sezonu 2016/2017 ponownie trenuje z Medykiem Konin. W meczu sparingowym z VfL Wolfsburg po trzech latach przerwy wybiega na murawę boiska stadionu przy ulicy Podwale 1.

– To była długa droga. Zawsze tęskniłam za piłką. Przez rok grałam w rugby i było już o krok do powrotu do futbolu. Cały czas byłam aktywna. Skończyłam to co musiałam, studia. Poukładałam sprawy. Teraz mogę się więc cieszyć tym, co najlepsze – mówi Sałata w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

Kariera bohaterki tego tekstu jest bardzo nietypowa i miała kilka niespodziewanych zwrotów. 25-letniej zawodniczce bardzo zależy, aby ponownie stanowić o sile Medyka Konin, a nawet reprezentacji Polski.

– Jak czegoś się chwytam, to zawsze stawiam sobie cele do realizacji. To dotyczy każdej dziedziny mojego życia. Muszę czuć, że się rozwijam. Nie znoszę stagnacji. Jeżeli wróciłam do Konina to tylko po to, aby wywalczyć dla mojego klubu jak najwięcej. W najbliższym czasie będę pracować nad optymalną formą, bo przerwa w grze jest odczuwalna. Muszę ponadto odzyskać zaufanie trenera i drużyny – podkreśla Sandra.

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments