Enea AZS Poznań wygrał w pierwszym tegorocznym meczu. Jednak styl zwycięstwa nad X-Demon Tęczą Leszno pozostawia bardzo wiele do życzenia. – Męki Pańskie! – tak skomentował to spotkanie Ryszard Barański, trener Akademiczek.
Jego podopieczne w sobotę trafiły zaledwie 11 z 40 rzutów za dwa punkty. W swojej hali to niezwykle niska skuteczność i poznanianki mają dużo szczęścia, że drużyna z Leszna nie wykorzystała ich słabości.
– Męki Pańskie! Takie są poświąteczne kolejki, kiedy drużyny nie trenują na pełnych obrotach. Udało nam się wygrać tylko dlatego, że byliśmy minimalnie skuteczniejsi – pokreślił szkoleniowiec koszykarek AZS.
– Proszę spojrzeć na wynik. 36 punktów straciliśmy nie po świetnej grze obronnej, ale w wyniku niemocy przeciwnika. Z drugiej strony nie można jednak patrzeć przez pryzmat, że wszystko było źle. Mieliśmy sporo otwartych, ładnych pozycji rzutowych, a że nie wykorzystaliśmy tego… To już nie ma co poprawiać. To już trzeba się pomodlić, aby było inaczej – opisywał barwnie po meczu trener Barański.
W żadnym z poprzednich spotkań w tym sezonie jego drużyna nie miała równie niskiej skuteczności za dwa punkty. Często było to ponad 50% i tylko w meczu derbowym z MUKS wskaźnik ten wyniósł był słabszy, bo na poziomie 32,5%.
Po sobotnim meczu Radek Męczykalski z Radia Meteor zapytał również trenera Barańskiego o powrót do gry Elżbiety Giedrojć i w jaki sposób jej osoba wpłynie na zespół. – To nie jest tak, że Ela będzie zbawcą narodu. Cały zespół musi wrócić na te dobre tory treningowe, które mieliśmy przed przerwą świąteczną. Dzisiaj to wyglądało tak, jakby wszystkie dziewczyny miały tonę żelastwa na plecach – odpowiedział szkoleniowiec AZS.
Natomiast sama zawodniczka obawia się przede wszystkim sfery mentalnej powrotu do rywalizacji na boisku. – Zagram za około dwa tygodnie. Dopiero weszłam w trening. Dokładnie jestem w drugim dniu treningu, więc muszę trochę potrenować na sto procent. Wtedy zobaczymy, czy na pewno wszystko jest ok. Muszę przyznać, że ten czas już bardzo mi się dłuży. Od marca mija prawie rok – mówiła Giedrojć.
– To nie jest moja pierwsza kontuzja, ale pierwsza tak poważna i najgorzej będzie z głową. Aspekty fizyczne, kondycję zawsze nadrobię, ale głowa jest najważniejsza. Postanowiłam, że będę grać z ortezą, to powinno mi pomóc – dodała 21-letnia skrzydłowa.
Kolejną kontuzjowaną zawodniczką, na którą czekają kibice jest Kinga Woźniak. – Z moim zdrowiem jest coraz lepiej. Mogę poruszać się już bez kul. Na początek lutego zaplanowany jest rezonans, on wykaże co dalej. Na razie nie ma co spekulować. Obecnie jestem w czwartym tygodniu rehabilitacji. Do szóstego mam lżejsze ćwiczenia, żeby nie przeciążyć kolana. Po szóstym tygodniu wejdą cięższe ćwiczenia i dopiero one wykażą jak szybko regenerują się moje mięśnie, które spadły po tej kontuzji – poinformowała w sobotę kapitan drużyny.
Skuteczność Enea AZS Poznań za dwa punkty w tym sezonie:
DATA | MECZ | WYNIK | SKUTECZNOŚĆ |
---|---|---|---|
04.10.2015 | MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra – Enea AZS Poznań | 48:61 | 40% |
16.10.2015 | X-Demon Tęcza Leszno – Enea AZS Poznań | 46:53 | 42,9% |
25.10.2015 | Enea AZS Poznań – AZS PWSZ II Gorzów | 48:59 | 46,2% |
31.10.2015 | AZS Politechnika Korona Kraków – Enea AZS Poznań | 42:48 | 44,4% |
08.11.2015 | Enea AZS Poznań – AZS Uniwersytet Łódzki | 82:54 | 58,5% |
14.11.2015 | ŁKS SMS Łódź – Enea AZS Poznań | 57:53 | 43,8% |
21.11.2015 | Enea AZS Poznań – UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki | 64:51 | 40% |
28.11.2015 | TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Enea AZS Poznań | 75:55 | 48,6% |
06.12.2015 | Enea AZS Poznań – 1KS Ślęza II Wrocław | 74:42 | 53,8% |
13.12.2015 | MUKS Poznań – Enea AZS Poznań | 51:44 | 32,5% |
19.12.2015 | Enea AZS Poznań – MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra | 64:46 | 56,8% |
09.01.2016 | Enea AZS Poznań – X-Demon Tęcza Leszno | 47:36 | 27,5% |
wypowiedzi zebrał Radek Męczykalski z Planety Sportu w Radiu Meteor