W niedzielę odbyły się mecze drugiej rundy kwalifikacji challengera ATP Poznań Open. Z trójki Polaków dalej awansował tylko Marcin Gawron.
26-letni tenisista zmierzył się z rozstawionym z numerem jeden Henri Laaksonenem. Szwajcar w zeszłym roku w stolicy Wielkopolski odpadł dopiero w ćwierćfinale. Właśnie po Poznań Open 22-letni zawodnik zajmował najwyższe w swojej karierze miejsce w rankingu ATP – 189. Teraz Laaksonen jest 259. tenisistą świata. Po przegranej z Gawronem (6:4, 1:6, 5:7) spadnie jeszcze niżej, gdyż nie obroni punktów z zeszłego roku.
Polak w rankingu ATP zajmuje dopiero 688. miejsce. Ostatnio jest jednak w dobrej formie. W czerwcu grał w finale futuresa w Koszalinie oraz w półfinale we Wrocławiu. Teraz Gawron staje przed szansą do znaczącej poprawy swojego rankingu i awansu do drabinki głównej Poznań Open. Tenisista z Nowego Sącza w ostatnim etapie kwalifikacji musi pokonać Holendra Wesleya Koolhofa.
Dwójka pozostałych Polaków pożegnała się już z turniejem. Osłabiony chorobą Phillip Gresk przegrał z Serbem Nikolą Caciciem 3:6, 1:6. Natomiast Artem Smirnov pokonał Macieja Smołę 6:3, 6:7, 6:4.
W poniedziałek odbędą się cztery spotkania decydującego etapu kwalifikacji. Rozpoczną się także zmagania w I rundzie turnieju głównego. Plan gier dostępny jest na poznanopen.pl.