Na turnieju Poznań Open 2015 rozgrywano we wtorek mecze I rundy singla i debla. W grze pojedynczej do walki o awans stanęło czterech Polaków – Michał Dembek, Hubert Hurkacz, Andriej Kapaś i Grzegorz Panfil. Wszyscy jednak przegrali swoje pojedynki i w turnieju nie ma już żadnego reprezentanta naszego kraju.

Pierwszy na korcie pojawił się Dembek. Jego rywalem był Australijczyk Jason Kubler. Polak wygrał pierwszego seta 7:5, ale w drugim całkowicie oddał pole rywalowi, przegrywając 0:6. Decydująca partia była wyrównana do stanu 3:3, później rywal przełamał Dembka, wygrał trzy gemy z rzędu i cały mecz.

– Jestem zły szczególnie na drugiego seta. Nie byłem skoncentrowany, dlatego źle w niego wszedłem. Pozostaje rozgoryczenie. W niedzielę miałem 38 stopni gorączki i może to zadecydowało o mojej porażce – mówił po spotkaniu Polak.

Jako kolejny z naszych reprezentantów pojawił się na korcie Hurkacz. Polski tenisista nie miał jednak za wiele do powiedzenia w starciu z Brazylijczykiem Andre Ghemem i przegrał 2:6, 1:6.

– Nie mogę być z siebie zadowolony, zagrałem słaby mecz. Przegrałem kilka ważnych piłek, istotne było też przełamanie na początku drugiego seta. Nie mogę być z siebie zadowolony. Opady deszczu? Może troszkę przeszkadzały, bo ręka się nieco ślizgała na rakiecie, ale to nie miało większego znaczenia. Byłem sfrustrowany po meczu, bo widziałem szanse na to, by pokonać rywala – nie krył rozczarowania po meczu Hurkacz.

Podobny przebieg miało spotkanie kolejnego Polaka, Kapasia, z Japończykiem Taro Danielem, zakończone wynikiem 1:6, 2:6. Nasz reprezentant po meczu narzekał na warunki pogodowe i padający deszcz. – Wynik nie pozostawia złudzeń i odzwierciedla to, co działo się na korcie. Bardzo trudno mi się grało, przez cały mecz padał deszcz. Nie dość, że mój rywal specjalizuje się w grze na nawierzchni ziemnej, to jeszcze te opady deszczu sprawiły, że kort był bardzo wolny. Ciężko było mi wykorzystać swoje atuty w tych warunkach.

Jako ostatni z Polaków na korcie pojawił się Panfil. On miał za rywala Hiszpana Pablo Carreno Bustę. Turniejowa „jedynka” okazała się za mocna dla Polaka, który przegrał 4:6, 1:6.

– Nie ma co narzekać na losowanie, trzeba wygrywać także z najwyżej rozstawionymi. Wynik nie odzwierciedla gry, która była zacięta. Hiszpan jednak praktycznie nie popełniał żadnych błędów – powiedział po meczu Panfil.

W innych pojedynkach dużą niespodzianką była wygrana Szweda Eliasa Ymera z rozstawionym z numerem dwa Brazylijczykiem Joao Souzą. Pojedynek stał na dobrym poziomie, a obaj tenisiści zaprezentowali wiele ciekawych zagrań. Ostatecznie to młody Szwed był lepszy i wygrał 7:6(7:3), 6:4.

Wyniki I rundy singla:

Jason Kubler (AUS) – Michał Dembek (POL) 5:7, 6:0, 6:3

Elias Ymer (SWE) – Joao Souza (BRA)[2] 7:6(7:3), 6:4

Andre Ghem (BRA) – Hubert Hurkacz (POL) 6:2, 6:1

Taro Daniel (JAP)[7] – Andriej Kapaś (POL) 6:1, 6:2

Pablo Carreno Busta (SPA)[1] – Grzegorz Panfil (POL) 6:4, 6:1

Mathias Bourgue (FRA) – Artem Smirnov (UKR) 6:4, 3:6, 6:2

Adam Pavlasek (CZE) – Tristan Lamasine (FRA) 7:6(7:4), 6:3

Pedja Krstin (CRO) – Daniel Munoz-de la Nava (SPA)[5] 6:3, 1:6, 6:3

Maxim Dubarenco (BLR) – Vlad Victor Cornea (ROU) 5:7, 6:2, 6:3

Axel Michon (FRA) – Albert Montanes (ESP)[8] 6:2, 6:0

Lucas Pouille (FRA)[3] – Tobias Kamke (GER) 6:0, 7:5

Jan Satral (CZE) – Michal Konecny (CZE) 6:4, 6:4

Matthias Bachinger (GER)[6] – Rogerio Dutra Silva (BRA) 6:4, 0:6, 6:4

Pere Riba (ESP) – Ivo Klec (SVK) 6:2, 6:2

Radu Albot (MDA)[4] – Inigo Cervantes (SPA) 6:2, 4:6, 6:3

Franko Skugor (CRO) – Alexander Kudryavtsev (RUS) 6:3, 7:6(7:0)

Wyniki II rundy eliminacji debla:

Michal Konecny (CZE), Petr Michnev (CZE) – Sergiy Sergiienko (UKR), Artem Smirnov (UKR) 6:3, 6:2

Wyniki I rundy debla:

Mikhail Elgin (RUS)[1], Mateusz Kowalczyk (POL)[1] – Hubert Hurkacz (POL), Jan Zieliński (POL) 5:7, 6:4, 10:2

źródło: poznanopen.pl

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments