fot. lech.tv
fot. lech.tv

Trener Mariusz Rumak to ostatnio bardzo popularna osoba. Wiele się na jego temat mówi i pisze. Sam szkoleniowiec Lecha również często zabiera głos. Niestety w jego wypowiedziach następuje mnóstwo sprzeczności.

Za dużo juniorów w składzie

– Ligi nie da się wygrać samymi juniorami, ale przecież to nie ja odpowiadam za stan kadry – żalił się po meczu z Podbeskidziem Rumak. No to przyjrzyjmy się jak to jest z tymi juniorami. Pod uwagę biorę zawodników z rocznika 94 i młodszych. W pierwszej kadrze Lecha jest ich sześciu.

W sumie w 2014 roku piłkarze Lecha Poznań rozegrali w T-Mobile Ekstraklasie 4950 minut, czyli pięć pełnych meczów. Juniorom przypadło z tej puli 720 minut. To zaledwie 14,54 procenta z całości. Rzeczywiście trener Mariusz Rumak gra samymi juniorami.

  1. Karol Linetty – 360 minut
  2. Dawid Kownacki – 179
  3. Tomasz Kędziora – 135
  4. Dariusz Formella – 45
  5. Jan Bednarek – 1
  6. Szymon Zgarda – 0

Za słaba kadra i brak wzmocnień

Przed sezonem szkoleniowiec Lecha udzielił obszernego wywiadu Piotrowi Leśniowskiemu z Gazety Wyborczej. Jedno z pytań dotyczyło braku transferów.

Bardzo to Pana denerwuje, że w sprawie wzmocnień ma Pan związane ręce? Przydałby się napastnik czy skrzydłowy, a prezesi mówią: „Nie ma mowy, kadra jest zamknięta”.

– Momentami mnie to denerwuje, ale zaraz potem mówię sobie, że trzeba wiedzieć, gdzie się pracuje i dokąd się podąża. Gdy podejmowałem się tego wyzwania, reguły były jasno ustalone, sposób budowania zespołu oczywisty. Skoro była dżentelmeńska umowa, to nie mogę teraz wyjść z pokoju prezesa i krzyczeć: „To nie tak!”.

Trener Lecha swoimi wypowiedziami „krzyczy” jednak „To nie tak!”. Kolejorz na początku sezonu pozyskał Macieja Gostomskiego, Daylona Claasena, Dimitrije Injaca, Barry’ego Bouglasa i Szymona Pawłowskiego. Wygląda więcej niż przyzwoicie.

Zimą aż tylu wzmocnień Lech nie był w stanie zrobić. Z jednego powodu. Klub nic nie zarobił na europejskich pucharach, a awans do fazy grupowej Ligi Europy dałby klubowi kilka milionów złotych. Zamiast krytykować zarząd trener Rumak powinien także sobie „podziękować” za brak wymaganych wzmocnień.

Mówienie w kółko o zbyt słabym składzie nie przesłoni rzeczywistości. Panie Mariuszu! Dziwi mnie, że chce pan dalej pracować w miejscu, w którym się pan tak męczy, bo z pana wypowiedzi wynika, że tak właśnie jest. Może czas się zdecydować. Po co pracować w miejscu, które nie daje panu pełni satysfakcji?

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments